ßßß
Bez maszynki.I mimo, że ten proces nie był jakoś szczególnie kłopotliwy, to jednak myślę tak sobie, że taka maszynka okazałaby się wielce przydatnym sprzętem w moim domu.Lodożercy, a zwłaszcza ci na redukcji, powinni ułatwiać sobie życie, ot co.:)Wartość energetyczna lodów nie przekracza 460 kcal. Mają przy tym stosunkowo mało tłuszczu i węglowodanów, są za to prawdziwą kopalnią białka - zawierają go dwukrotnie więcej, niż lody sklepowe!Składniki:2 jajka1 białkoodrobina soli1/2 szklanki jogurtu naturalnego /z racji waniliowego weekendu użyłam waniliowej Activii/1 szklanka serka homogenizowanego niskotłuszczowego /użyłam 3% serka Pilos/słodzikopcjonalnie do przybrania owoce i sok owocowy /użyłam połówek moreli i rozpuszczonego niskocukrowego dżemu morelowego z odrobiną zaprawy pomarańczowej/
Wykonanie:Żółtka oddziel od białek i zmiksuj wraz z jogurtem, serkiem i słodzikiem na gładką masę.Białka z odrobiną soli ubij na sztywną pianę i ostrożnie wymieszaj z masą jogurtowo - serową.Całość włóż na 2 godziny do zamrażalnika, co 15 minut mieszając, żeby zapobiec tworzeniu się kryształków lodu.Podawaj po lekkim rozmrożeniu.Moje refleksje:Mogę o sobie powiedzieć, że jestem smakoszką lodów - jeśli już je jem, to tylko określone - takie o konsystencji gęstego, aksamitnego kremu, bez tłustego filtra - jestem w tym temacie szalenie wybredna.Te lody nie są aż tak wyrafinowane, ale biją na głowę wiele, jeśli nie większość dostępnych w sprzedaży - myślę, że to dla nich dostatecznie dobra rekomendacja.:)Gotowe!
Bardzo smacznego!Przepis dodaję do akcji Mirabelki -> Waniliowy weekend .