Wykonanie
Zamówiłam sobie wreszcie quinoę i oczywiście nie widziałam do czego jej użyć. Na szczęście dostałam od mojej teściowej kilka wydań Palce Lizać. Tam też znalazłam tę oto
sałatkę. Zrobiłam sobie na kolację. Mam jednak kilka uwag do niej.
Figi, quinoa i
mięta to jest to. Rewelacja. Natomiast
pomidory jakoś mi psuły całość. Zresztą jeżeli przyjrzymy się uważnie zdjęciu w gazecie, to ich tam nie widać. Może ich nie było? Powtórkę zrobię już bez nich, ale zrobię.
Składniki (na wielką michę):150 g quinoi6 świeżych fig3
pomidory (moim zdaniem można pominąć)1 pęczek
pietruszki15 listków świeżej
mięty2
szalotkisok z 2
cytryn6 łyżek
oliwyWykonanie:Quinoę dobrze opłukać pod bieżącą
wodą. Przełożyć do garnka o grubym dnie. Chwilę podsmażyć i zalać
wodą.
Wody ma być 2
razy tyle co komosy. Gotujemy pod przykryciem 15 minut. Wyłączamy gaz i trzymamy jeszcze przez 5 minut w garnku. Zruszamy widelcem.
Figi i ewentualnie
pomidory kroimy na kawałki.
Zioła i
szalotki siekamy. Wszystko mieszamy razem z komosą. Skrapiamy
sokiem z cytryn i
oliwą. Odstawiamy do lodówki tak, aby składniki się przegryzły.