Wykonanie
Opis : Faworki/Chrust to nie tylko tradycyjne
ciastka polskie, ale również niemieckie oraz litewskie.
Ciastka smażone są na
oleju lub
smalcu, a następnie posypywane
cukrem pudrem lub kryształem. W strukturze kruche i lekko
śmietankowe. W Polsce najczęściej przygotowywane w Tłusty Czwartek. Ich przygotowanie wymaga większego wysiłku fizycznego, ponieważ musimy się nad nim odrobinę wyżyć ;), ale poza tym są bezproblemowe i zawsze się udają. Zachęcam do ich zrobienia szczególnie te osoby, które jeszcze niepewnie podchodzą do rozpoczęcia przygody z pączkami, a nie chcą obojętnie przeżyć Tłustego Czwartku lub posiłkować się kupnymi wypiekami.Oczywiście najlepsze
faworki to te, z dużą ilością bąbelków, ale to zależy od naszego zaangażowania w wspomniane wcześniej wyżycie się nad
ciastem ;) Także w nas siła, aby
faworki smakowały najlepiej :). Najświeższe są najsmaczniejsze.Polecam.p.s. Nie przejmujcie się
białkami i zamroźcie je w woreczku - na niczym nie stracą, a zawsze można upiec z nich Kokosanki lub coś innego (coś się wymyśli ;)).Pochodzenie : kuchnia polska; przepis własnyIlość : 2 średnie miski (każda o poj. 2 , 5 l)Składniki :500 g
mąki pszennej6 dużych kurzych
żółtek10-11 łyżek gęstej
śmietany (u mnie 12%)szczypta
soli2 łyżki
spirytusu lub
octu spirytusowegoSkładniki Dodatkowe :
cukier puder lub
cukier kryształPrzygotowanie Początkowe :Na stolnicę przesiać
mąkę.Dodać
żółtka.Dodać
śmietanę.Dodać
sól.Wlać
ocet.Wyrobić ciasto na gładką masę (ciasto na początku będzie sypkie,
potem kruche, a w efekcie końcowym dosyć twarde, ale utworzy jednolitą kulę).Włożyć na 1 godz. do lodówki, dzięki
czemu ciasto zmięknie i będzie łatwiejsze w wałkowaniu (jeśli bardzo się nam śpieszy, możemy pominąć chłodzenie ciasta).Ciasto rozwałkować na grubszy placek.Złożyć.Uderzyć kilka
razy wałkiem.Rozwałkować ponownie.Złożyć.Uderzyć kilka
razy wałkiem.Rozwałkować ponownie.Czynność można powtórzyć jeszcze kilka
razy, aby wtłoczyć w ciasto jak najwięcej pęcherzyków powietrza, które zaczną pojawiać się na cieście.Ciasto rozwałkować na niecały 1mm do 1,5 mm grubości (im cieńsze ciasto, tym bardziej chrupiące i delikatne będą nasze
faworki; z ciasta rozwałkowanego na maksymalną grubość wyjdą takie
faworki jak moje na zdjęciu, czyli nie takie bardzo cienkie, ale to zależy od tego, jakie
faworki smakują nam najbardziej).Ciasto podzielić na średniej szerokości paski i średniej długości paski (nie mogą być za krótkie ani za długie).Każdy pojedynczy pasek przeciąć w środku na taką długość, aby móc przełożyć przez niego końcówkę owego paska.W takiej postaci układać na desce.
Przygotowanie Końcowe :Rozgrzać olej/smalec (dobrze rozgrzany tłuszcz będzie skwierczył w momencie włożenia do niego
faworka, a on sam natychmiast wypłynie na wierzch i zarumieni się) w większym rondlu ( u mnie był to szerszy rondel o objętości 5 l).Na rozgrzany
olej kłaść prosto
faworki.Smażyć do lekkiego zezłocenia z jednej strony, a następnie przewrócić np. widelcem na drugą stronę i smażyć do uzyskania złotego koloru (
faworki powinny wypływać na wierzch natychmiast, chyba, że zostały grubiej wałkowane, wtedy może zająć im to ok. 4-5 sek., po czym zaczną się rumienić, więc nie powinniśmy odchodzić od rondla).
Faworki wyciągać na kilka złożonych listków papieru kuchennego.Oprószyć wybranym
cukrem.Podawać najlepiej jeszcze na świeżo, kiedy są najbardziej chrupiące.