ßßß Cookit - przepis na Gniocchi buraczane

Gniocchi buraczane

nazwa

Wykonanie

« Szakszuka z soczewicą
Smalec z soczewicy »
Opublikowano 16 stycznia 2017 | Autor: KiC
Gniocchi buraczane … lub po prostu kopytka ziemniaczane z dodatkiem puree z buraka. Prosto i pysznie … w dodatku w pięknym kolorze … zwłaszcza dla Małych Księżniczek :-). Idealne z mięsnymi bądź warzywnym, grzybowymi sosami, ale nie tylko … na słodko także dobrze smakują!
Składniki na gnocchi:
6 większych ziemniaków
1 średniej wielkości burak
mąka pszenna
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
Wykonanie:
Buraka myjemy, gotujemy w całości do miękkości. Ugotowanego buraczka, obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki. Kawałki burak przekładamy do pojemnika i blendujemy na gładki mus.
Ziemniaki obieramy, gotujemy w wodzie z solą do miękkości, przeciskamy przez praskę. Gdy masa ziemniaczana lekko przestygnie wyrównujemy jej powierzchnię i dzielimy na cztery części, jedną cześć wyciągamy a w to miejsce wsypujemy mąkę (z czubkiem). Następnie dodajemy mus buraczany, jajko oraz sól. Całość dokładnie mieszamy. Masę wykładamy na stolnicę, wyrabiamy podsypując mąką tak, aby ciasto było sprężyste i nie kleiło się zbytnio do rąk. Z masy formujemy „placek” grubości ok. 1,5cm, kroimy na paski. Od paska odkrawamy po kawałku masy i rolujemy w rękach „wałeczek”, następnie robimy lekkie wgłębienie widelcem. Czynność powtarzamy. Gniocchi wrzucamy do wrzącej wody i czekamy, aż wypłyną na powierzchnię wówczas są gotowe do wyłowienia. Nie gotujemy ich dużej, aby się nie rozpadły.
Gniocchi podajemy zaraz po ugotowaniu, z ulubionymi sosami, jako dodatek do mięs. Dobrze smakują też na słodko, polane maślanką i posypane odrobiną cukru. Tak nam najlepiej smakowały.
Smacznego!
O mnie
Aniela ... szczęśliwa mama i żona, hobbystycznie blogerka ... z wykształcenia inżynier, co pewnie da się zauważyć, czytając moje wpisy ... są krótkie i zwięzłe ... moją pasją jest jednak pieczenie i fotografia, mniej piśmiennictwo ;-).
Staram się gotować smacznie i przede wszystkim zdrowo, chociaż przyznam się, że jeśli chodzi o desery to jednak często grzeszą kalorycznością. Ale cóż począć po prostu uwielbiam czekoladę, bezy, ciasta drożdżowe, kruche…i chyba wszystko, co słodkie :-). Rekompensuje te grzeszki zdrowymi sałatkami, koktajlami warzywno-owocowymi i przemycaniem do deserów wartościowych kasz i nasion.
Zapraszam do odwiedzania moje strony, myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Źródło:http://www.kawaiczekolada.pl/gniocchi-buraczane-2