Ryba po grecku

Wykonanie

Jesień… Złota polska jesień. I jak na jesień przystało dużo koloru pomarańczowego. Postanowiłam, przy okazji akcji kulinarnej tęcza smaków, przygotować rybę po grecku. Pięknie oddaje kolor pomarańczowy. Smakuje rewelacyjnie a ochota na tą potrawę chodziła za mną już od dobrych kilku dni.
Mi osobiście smak tej potrawy kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia. Jest to bowiem obowiązkowe danie na corocznej Wigilii u mojej mamy.
Składniki:
kilka marchewek (startych na tarce o dużych oczkach)
2 pietruszki (starte na tarce o dużych oczkach)
pól selera (starte na tarce o dużych oczkach)
2 cebule (drobno posiekanej)
mały koncentrat pomidorowy
ryba – u mnie filety z mintaja, ale równie dobrze może być inna dowolna ryba w postaci filetów lub kostek
bułka tarta
jajko
sól, pieprz
przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, papryka słodka mielona, pieprz czarny mielony
cukier (około 1 łyżeczki)
4 łyżki oliwy z oliwek
Rybę panierujemy w soli, jajku i bułce tartej i smażymy na złoty kolor. W garnku dusimy pod przykryciem do miękkości marchew, pietruszkę, cebulę i selera z niewielką ilością posłodzonej wody z przyprawami (zielem angielskim, liściem laurowym, papryką i pieprzem). Dodajemy koncentrat pomidorowy i dokładnie mieszamy. W płaskim naczyniu (u mnie blacha do pieczenia) układamy rybę i na wierzch nakładamy warzywa. Wkładamy całość do lodówki aby warzywa „wsiąkły” w rybę. Podajemy zimną ale równie dobrze smakuje na ciepło.
Ten przepis bierze udział w akcji kulinarnej na durszlaku i na zmiksowani.pl (kolor pomarańczowy).