ßßß


To sałata robiona według starego rodzinnego przepisu, którego nauczyłam się od Mamy. Jak bylam mała, to nie bardzo ją lubiłam, bo skwarki z boczku dodane do niej wydawały mi się za tłuste. Ale miała kwaskowy smak, dzięki dodatkowi octu lub cytryny i trochę mi smakowała.Kiedy pojawiła się sałata w sosie winegret ( przepis na nią znalazłam w gazecie jeszcze gdy byłam na studiach i to była u nas nowość ), powitałam ją z przyjemnością jako coś o podobnym smaku, ale bez obecności nielubianego boczku… teraz jednak smaki mi się zmieniły i przypomniałam sobie ten przepis:mała główka sałatygarść liści szczawiu ( można pominąć, ale jest ciekawsza)kilka jajek na twardocebula dymka2-3 plastry wędzonego boczkusól, pieprzocet lub cytrynaszczypta cukruSałatę umyć, porwać na kawałki, dodać szczaw, ułożyć na półmisku. Posypać solą i pieprzem, można dodać ulubione zioła. Boczek pokroić na drobne kawałki i wysmażyć na suchej patelni, na małym ogniu.Na sałacie poukładać pokrojone w ćwiartki jajka, polać boczkiem, skropić octem lub cytryną,cukrem, posypać posiekaną dymką. Posolić jeszcze trochę po wierzchu. Można zjeść z chlebem lub grzankami. Moim domownikom zasmakowała… Smacznego !