Wykonanie
            Dzień przed Świętami było "wielkie wędzenie" zwane dalej "wielkim piciem 
piwa". W każdym razie po tym wydarzeniu pozostało mi jeszcze trochę pysznej, "prawdziwej" 
szynki i 
boczek... rewelacyjny, pachnący 
dymem i wędzonką, a nie "aromatem wędzonki", napakowany tymi wszystkimi substancjami smolistymi, których zabrania Unia Europejska, jakby politycy lepszych problemów do rozwiązywania już nie 
mieli. I jakby to naprawdę był największy problem związany z żywnością, która trafia na nasze stoły...Tak czy inaczej 
boczek mam i nie zawaham się go użyć. Do pysznej ziemniaczanej sałatki na początek. Bez sztucznych dodatków i konserwantów. Może być pomysłem na drugie śniadanie lub doskonałym dodatkiem do grillowanego 
mięsa.Stopień trudności: łatwe, wystarczy nie rozgotować 
ziemniaków ;)Składniki (2 - 3 porcje):- 1/2 kg 
ziemniaków*- 1/2 niedużej 
cebuli- 2 
jajka ugotowane na twardo- 150 gramów 
wędzonego boczku- 2 łyżki 
majonezu- 
sól, 
pieprz do smaku* najlepsze będą gatunki, które nie rozpadają się po ugotowaniuPrzygotowanie:1. 
Ziemniaki ugotuj (obrane lub w mundurkach, w zależności od upodobań) w osolonej wodzie. Odstaw do wystygnięcia.2. 
Boczek pokrój w cienkie paseczki, usmaż na suchej patelni, przełóż na ręcznik papierowy.3. 
Cebulę i 
jajka pokrój w drobną kostkę. 
Ziemniaki pokrój w plastry o grubości ok. 0,5 cm.4. Wymieszaj wszystkie składniki, dopraw 
sałatkę do smaku 
solą i 
pieprzem.

