Wykonanie
Zimny torcik
brzoskwiniowy z
owocami i
galaretką. Leciutki jak mgiełka, piankowy i soczysty. Po prostu przepyszny! Taki deser jest świetnym pomysłem na upały, zamiast pieczonych ciast a jestem pewna, że będzie smakował każdemu.Użyłam
brzoskwiń płaskoowocowych zwanych paraguayo bo takie akurat miałam. Mają ciekawy kształt - są spłaszczone, jakby przydeptane, a na środku mają wyraźne wgłębienie. Z powodu kształtu czasami nazywa się je także
brzoskwiniami donutowymi albo ciasteczkowymi. Te
owoce pochodzą z Chin skąd do Anglii i Ameryki trafiły w XIX w. Uprawia się je już także w Polsce.
Brzoskwinie ciasteczkowe mają jasny miąższ, od prawie białego do
pomarańczowego, mechatą jak na
brzoskwinie przystało skórkę i w środku okrągłą, niedużą pestkę. Są słodkie a według wielu smakoszy nawet smaczniejsze od zwykłych. Kupując je zwróćcie uwagę żeby
owoce nie miały żadnych uszkodzeń, obić ani skaleczeń. Sprzedaje się je kiedy jeszcze nie są całkowicie dojrzałe więc po przyniesieniu do domu mogą poleżeć 1-3 dni żeby nabrać
słodyczy i zmięknąć. Można je włożyć do papierowej torby co przyspieszy proces dojrzewania a także zabezpieczy
owoce przed owadami. Oczywiście do prezentowanego dzisiaj deseru możecie użyć zwykłych
brzoskwiń a nawet
nektarynek jeśli ktoś woli. Torcik będzie równie dobry.Upały na razie nie odpuszczają więc może przyda się komuś przepis na Chłodnik
brzoskwiniowy z grzaneczkami .
Pianka brzoskwiniowa z
galaretką, bez pieczeniaczas przygotowania: 30 minut + kilka/kilkanaście godzin na wszystkie etapy chłodzeniaskładniki:SPÓD - 160 g
herbatników maślanych - u mnie 100 g
kakaowych i 60 g zwykłych50 g
masłaPIANKA - 250 ml
śmietanki kremówki 30%50 g
cukru pudru500 g
brzoskwiń paraguayosok z połowy
cytryny1 op.
galaretki w proszku brzoskwiniowej albo pomarańczowej100 ml
wodyWIERZCH - 500 g
brzoskwiń paraguayo1 op.
galaretki z proszku brzoskwiniowej albo pomarańczowej100 ml
wody300 ml schłodzonego
białego wina, wytrawnego albo półsłodkiego
Jak zrobić lekki torcik brzoskwiniowy?Naszykowałam tortownicę śr. 22 cm, wyłożyłam dno papierem do pieczenia.
Brzoskwinie umyłam, włożyłam do miski i zalałam wrzącą
wodą. Po 2-3 minutach odcedziłam i przelałam zimną
wodą.
Owoce obrałam ze skórki i usunęłam pestki. Połowę pokroiłam w plasterki, połowę zmiksowałam dodając
sok z cytryny, odstawiłam do lodówki. Obie
galaretki zalałam w oddzielnych naczyniach 100 ml zimnej
wody każdą a kiedy napęczniały podgrzewałam mieszając aż zupełnie się rozpuściły. Odstawiłam.SPÓD -
ciasteczka pokruszyłam drobno, ale nie miksowałam na pył.
Masło rozpuściłam i przestudziłam. Wlałam do
ciasteczek i dokładnie wymieszałam. Masę przełożyłam do tortownicy i dość mocno ugniotłam. Wygodnie zrobić to dociskając, miejsce przy miejscu, płaskim dnem szklanki. Tortownicę odstawiłam do lodówki.PIANKA - mocno schłodzoną
śmietankę ubiłam na sztywno. Pod koniec ubijania dodałam
cukier. Zmiksowane
brzoskwinie wymieszałam z rozpuszczoną wcześniej
galaretką i całość połączyłam ze
śmietanką. Masę wylałam to schłodzonej tortownicy z
ciasteczkowym spodem. Odstawiłam do lodówki na 2-3 godziny żeby pianka dobrze zastygła.WIERZCH - na zastygniętej piance ułożyłam koliście i gęsto plasterki
brzoskwiń.
Wino wymieszałam z rozpuszczoną
galaretką i dopiero gęstniejącą mieszanką zalałam
owoce. Formę ponownie odstawiłam do lodówki, tym razem na całą noc żeby całość dobrze się scaliła i schłodziła.Jeśli taki torcik będziecie podawać także dzieciom to oczywiście trzeba zrezygnować z
wina do
galaretki - można je zastąpić po prostu
wodą albo jasnym
sokiem owocowym.