Wykonanie
Obiecaliśmy bułeczki
drożdżowe, więc lecimy z tematem.Potrzebne składniki:-10 dkg świeżych
drożdży-ok. 1,5 kg
mąki pszennej-1 kostka
margaryny-3 szklanki ciepłego
mleka-
cukier-9
jajek-0,8 kg chudego
twarogu-
sól-
olejek zapachowy śmietankowy-3 łyżki
mąki ziemniaczanej-
świeże śliwkiPrzygotowujemy rozczyn:Rozcieramy
drożdże z 5 łyżkami
cukru.Dodajemy 1 szklankę
mleka i ok. 6 łyżek
mąki. Mieszamy, posypujemy
mąką po wierzchui odstawiamy do wyrośnięcia.
Rozczyn rośnie, więc przygotowujemy nadzienie.Ze
śliwek usuwamy pestki, dzielimy ś
liwki na 4 części (zamiast
śliwek może być
dżem).
Twaróg rozgniatamy widelcem, dodajemy ok. 1 szklankę
cukru, 3
jajka, 0,5 kostkistopionej
margaryny, 3 łyżki
mąki ziemniaczanej i kilka kropli
zapachu śmietankowego.Solidnie mieszamy mikserem i gotowe.
Rozczyn gotowy, czas zagnieść
drożdżowe ciasto.Do większej miseczki wlewamy 2 szklanki ciepłego
mleka, dodajemy szczyptę
soli,kilka kropli
zapachu śmietankowego, 4
jajka i rozczyn. Wszystko mieszamy łyżką.
Teraz wsypujemy 1 kg
mąki, zakasowujemy rękawy i wyrabiamy ciasto (najbardziejwyczerpująca fizycznie czynność ). Dodam, że
mąka może
mieć różną wilgotność,więc jej ilość dodana do ciasta może się różnić o garść lub dwie. To trzeba wyczuć.Ciasto nie może być zbyt luźne ani zbyt twarde.
Dolewamy pół kostki roztopionej
margaryny (nie może być zbyt gorąca).
Wyrabiamy dalej, aż tłuszcz się wchłonie.Jeszcze garstka
mąki, formujemy kulę ciasta, posypujemy
mąką po wierzchu,przykrywamy ściereczką i niech rośnie.
Przygotowujemy warsztat pracy:-stolnica-blaszki wyłożone papierem do pieczenia-wałek do ciasta-wykrawacz do ciasta (może być pucharek do
lodów)-pędzelek-roztrzepane widelcem 2
jajkaCiasto urosło:
Posypujemy stolnicę
mąką, wykładamy część ciasta, rozwałkowujemy na grubośćok. 0 , 5 cm i wykrawamy krążki.
Nakładamy
twaróg, na środek śliweczkę, zbieramy brzegi krążka i gotowa bułeczkawędruje na blaszkę aż do wyczerpania produktów.
Bułki na blaszce muszą być w dość dużych odstępach, ponieważ w międzyczasie jeszcze urosną.Piec nagrzewamy do temperatury 180 st.C.
Bułki smarujemy
jajkiem i do pieca na ok. 15 minut ( najlepszą oceną jest oko-musząbyć rumiane).
Po upieczeniu przekładamy na tackę wyścieloną ściereczką i po wystudzeniugotowe są do spożycia, ale najlepiej smakują jeszcze ciepłe.
Bułeczek z tej ilości produktów wychodzi ok. 30-35. Aby stale były świeże, po wystudzeniupakujemy w
torebki i wkładamy do zamrażarki. Wtedy możemy w dowolnej chwili wyjąćpotrzebną ilość i po ok. 30 minutach smakują tak, jak te bezpośrednio z pieca.Oczywiście bułeczki mogą
mieć dowolny kształt i dowolne nadzienie, np
mak.
Słodko się zrobiło?W następnym
poście zmienimy smak.Przygotujemy prostą, ale ciekawą
smakowo sałatkę.