Wykonanie
Gorąco na dworze, narzekam, wiem, ale w
sumie tak fajnie jest...Tyle, że zjadłoby się coś dobrego, a przy garach nie chce się stać, najlepiej żeby samo się zrobiło.Tak czy
śmak, jeść się chce, a że mam zamówienie na coś delikatnego od karmiącej mamy, no to pomyślałam o
szpinaku i łososiu gotowanym na parze z odrobiną
makaronu, chyba będzie dobre;)Przygotowanie: około 40 minutKoszt: +/- 30 złSkładniki:2 dzwonki z
łososiaszpinak mrożonymakaron kokardki - dwie porcje
sok z cytryny*- opcjonalnie
pieprz,
sóljogurt grecki1
jajkoodrobina
oliwygałka muszkatołowałyżka
śmietany2 ząbki
czosnku* - opcjonalnie
Makaron gotuję w lekko osolonej wodzie na al dente. Odcedzam, odstawiam na bok.Na rozgrzaną
oliwę wrzucam
czosnek, ale nie drobno posiekany, raczej w większe kawałki.Smażę chwilę. Dodaję rozmrożony
szpinak,
solę,
pieprzę, dorzucam szczyptę
gałki muszkatołowej.Trzymam na płycie jakieś niecałe 10 minut.Po tym czasie dodaję
jogurt,
śmietanę i
jajko, mieszam wszystko dokładnie, doprawiam, po chwili zdejmuję z płyty.
Łososia myję, skrapiam
sokiem z cytryny*, nacieram
solą,
pieprzem, odstawiam na chwilę, po czym gotuję na parze około 25 minut.Wszystkie składniki układam dowolnie na talerzu;)*** Starałam się ograniczyć
przyprawy i smażenie do minimum, ponieważ karmiąca mama musi przez pewien czas uważać na to co i jak je... Mam zatem nadzieję, że mi się to udało;)Aha,
szpinak można również przygotować na parze, ale ja nie posiadałam tym razem liści a mrożony.Dodałam
czosnek, ale z niego też można zrezygnować, będzie mniej wyrazisty, ale nie straci na smaku;)Smacznego;)