ßßß Cookit - przepis na Dzień Pod Pierogiem u Gruszki z fartuszka

Dzień Pod Pierogiem u Gruszki z fartuszka

nazwa

Wykonanie

O tym, że kulinarna blogosfera przyjazną jest - już wspominałam. Dziś mam do zaprezentowania dowody w postaci krótkiej relacji z "Dnia pod pierogiem " organizowanego przez Marię - autorkę bloga Gruszka z fartuszka .
Jakiś czas temu została utworzona na facebookowym profilu grupa Wielkopolskich blogerów kulinarnych, do której (ku mojej radości) zostałam w ubiegłym roku zaproszona.
Dzięki temu internetowemu udogodnieniu blogerzy z Wielkopolski komunikują się, dzielą opiniami, informują o różnych ciekawych wydarzeniach czy sami organizują spotkania. Taka okazja do spotkania, pogadania oraz wspólnego gotowania została tym razem zainicjowana przez Gruszkę.
Tym sposobem w ubiegłą sobotę spotkaliśmy się my: Maria z Gruszka z fartuszka, Jolanta z mężem z Damsko męskie spojrzenie na kuchnię i dom, Grażyna z Grażyna gotuje, Dorota z Kuchenne szaleństwa, Ewelina z Przy kubku kawy, Kasia z W krainie smaku i ja.
Nie obyło się oczywiście bez małego dreszczyku emocji i o mały włos nie wzięłabym udziału w tym wydarzeniu, a to wszystko za sprawą mojego roztrzepania i pomylenia dat. Gdyby nie ostatki mojego refleksu ze wspólnego pierogowania byłyby tzw. nici.
Zasady pierogowania zostały przez nas wspólnie określone - każdy miał stawić się z przygotowanym przez siebie farszem.
Po dotarciu do Marysi okazało się, że solidny zapas mąki do przygotowania pierogów został zapewniony przez firmę Lubella.
Przygotowane zostały następujące farsze (od lewej, zgodnie z kierunkiem ruchu zegara):
Suszone śliwki - Ewelina
Kurkowy - Jolanta
Mięsny z koperkiem - Grażyna
Twarogowy z miodem, suszonymi śliwkami, daktylami, słonecznikiem i miodem - ja
Szpinakowy z serem feta, szynką i boczkiem - Dorota
Czerwona soczewica z przyprawami - Kasia
Żółta soczewica z przyprawami - Kasia
Ricotta z suszonymi pomidorami - Marysia
Zabraliśmy się zatem za przygotowanie, wałkowanie i wykrawanie ciasta oraz nadziewanie go rozmaitymi farszami.
Jolanta zaprezentowała swój patent na zawijanie z falbankami, dzięki któremu pierogi prezentowały się naprawdę godnie.
Poniżej zamieszczam przepis na rewelacyjne ciasto pierogowe (bez konieczności podsypywania co chwilę mąką) wg receptury Babci Gruszki:
ok. 60 szt. pierogów
1 kg mąki
1 jajko
1 łyżka masła
2 łyżki oleju
płaska łyżeczka soli
1,5 kubka gorącej wody
Wszystkie składniki łączymy ze sobą i wyrabiamy ciasto tak długo, aż osiągnie plastyczną konsystencję. Ciasta absolutnie nie trzeba podsypywać mąką. Dla mnie - bomba.
Farsz twarogowy z suszonymi śliwkami, daktylami, słonecznikiem i miodem :
1 kg sera twarogowego półtłustego
ok. 0,5 szklanki mleka
2 czubate łyżki miodu (mój był skrystalizowany)
3 garści suszonych śliwek pociętych na ćwiartki
3 garści suszonych daktyli pociętych na ćwiartki
0,5 szklanki ziaren słonecznika
W dużej misce miksujemy ser i miód oraz stopniowo dodajemy mleko - taką ilość by ser nie był zbyt suchy. Możecie również użyć sera tłustego - wtedy mleko prawdopodobnie okaże się zbędne. Następnie dodajemy pokrojone suszone owoce oraz słonecznik. Mieszamy delikatnie łyżką i gotowe!
Nie wiem za jaką przyczyną, ale ilekroć pomyślę o robieniu pierogów wydaje mi się, że ich przygotowanie jest niezwykle czasochłonne. Do czasu, kiedy zaczynam je przygotowywać. Wtedy za każdym razem okazuje się, że moje wcześniejsze przemyślenia były błędne.
Tak czy owak, czas spędzony na wspólnym pierogowaniu zleciał w oka mgnieniu. W podobnym tempie rozeszły się dziesiątki przygotowanych przez nas pierogów. Było pysznie pod każdym względem:)
Serdeczne podziękowania dla Marysi za organizację spotkania i zaproszenie:) oraz pozostałych blogerów za udostępnienie zdjęć - mnie w ataku roztrzepania umarła bateria w aparacie:(
Źródło:http://rybkazwanamarta.blogspot.com/2013/04/dzien-pod-pierogiem-u-gruszki-z.html