Wykonanie
Cóż za ogromna radość :)Jestem w domu :)Po kolejnych doświadczeniach,które wzbogaciły mnie i ponownie utwierdziły w przekonaniu jak cenny jestDar Życia.Poznałam wiele nowych osób.Spotkałam się też z przyjaciółmi,którzy podobnie jak jazmagają się z trudnym, podstępnymprzeciwnikiem...Walczą, nie poddają się i tak częstoprzepełnione są optymizmem, rozsiewając wokół siebie perełki radości.Swe pierwsze kroki po wejściu do domu skierowałam... do kuchni :DW lodówce był świeżutki
schab. Rozbiłam go na duże kotlety.Posypałam
solą i
białym pieprzem, posmarowałam
musztardą staropolską.Każdą porcję obłożyłam plasterkami
dojrzewającej szynki parmeńskiej,plastrami
sera królewskiego z dużą ilością dziur,cząstkami
marynowanego patisona i dużą ilością
natki pietruszki.Zwinęłam w rulon, obtoczyłam w
mące, rozbełtanym
jajku i
bułce tartej.
Ziemniaki obrałam, posoliłam, obtoczyłam w
maśle,zawinęłam w folię aluminiową i upiekłam w piekarniku.Roladki usmażyłam w głębokim tłuszczu z każdej strony na złoty kolor.Pod koniec smażenia podlałam
białym winem i dusiłam około pięciu minut.Miękkie
ziemniaki wyjęłam z folii, ułożyłam dekoracyjniewraz z
mięsem na talerzu.Podałam z ciemnymi
winogronami,
ogórkami małosolnymi,koktajlowymi
pomidorkami i
radicchio.Do domu powróciła harmonia i spokój... nie ma jak to kobieca ręka ;)