Wykonanie
Ostatni
ryż na mleku, zanim przygotowałam dzisiejszy deser
ryżowy,
jadłam będąc dzieckiem. Małym dzieckiem, bo w wieku przedszkolnym. Nie bez powodu od ostatniego talerza
ryżu na mleku minęło tyle lat.
Ryż, to chyba moja ostatnia jedzeniowa trauma z dzieciństwa. Pamiętam, że ten
ryż pływał sobie w lekko słonym
mleku, obowiązkowo z wielkim kożuchem jako gratis. Nigdy, przez te lata nawet na myśl mi nie przyszło, żeby ponownie spróbować połączyć
ryż i
mleko. Zaintrygowana pozytywnymi opiniami na zaprzyjaźnionych blogach (dziękuję Majanko!) i zachęcona zapewnieniem
męża, że on lubi
ryż na mleku, zrobiłam. Najprostszy z najprostszych. Tylko
ryż,
mleko,
cukier i odrobina
waniliowego zapachu. Dość długo gotowany, gęsty i słodki. Gdyby taki
ryż podawano wtedy, w przedszkolu, zapewne gościłby w moim domu już znacznie wcześniej. Tym razem nie było marudzenia.
Ryż zjedzony został bez szemrania, a nawet poproszono o dokładkę:)
1 litr (4 szklanki)
mleka75 g (1/3 szklanki) drobnego
cukru1 łyżeczka ekstraktu z
wanilii100 g (1/2 szklanki) suchego
ryżuMieszamy
mleko,
cukier i ekstrakt w dużym rondlu, doprowadzamy do wrzenia. Stopniowo dodajemy
ryż. Zmniejszamy gaz i gotujemy, przykryty, mieszając od czasu do czasu ok 50 minut lub do momentu, aż
ryż będzie miękki i wchłonie prawie całkowicie
mleko. Podajemy ciepły lub zimny ze świeżymi
owocami.Przepis z "The Complete Book of Cupcakes & Baking" Wydawnictwa AWW