ßßß
Stało się, moi mili. Pulityka multi kulti i do naszej wsi dotarła wzięła. A dotarła za sprawo praktykanta, co to do naszego weterynarza przydzielony ze szkół został. Praktykant z Indiów, mówi, pochodzi, na krowach, mówi zna się jak nikt, a jak się okazało i pogotować cu nieco umi. Jak htóregoś raza przechodził obok naszej chałupy i zobaczył, jak Zdzichu trzecie wiadro wody osusza, przy płocie przystanął i mówi: „Zdzichu, kuchany, spragnionyś ty mocno. My w Indiach mamy napój taki cudowny, co pragnienie od ręki gasi, a i w smaku nie najgorszy”. Nie za specjalnieśmy do wynalazków przekonani, ale jak języka od podniebienia z pragnienia odkleić nie można, to ratunku wszędzie szukać trzeba. Pozwolilim mu ten indyjski wynalazek przygotować i wieta co? Zadziałało! Polecamy, mimo, że multi kulti!
Składniki:1 bardzo dojrzałe mango1 duży jogurt naturalny typu greckiego½ szklanki zimnej wody2 łyżki miodu1 łyżka cukru trzcinowego1 łyżeczka kardamonu (+ szczypta do dekoracji)Sposób przygotowania:Mango kroimy w kawałki, uważając na pestkę. Miksujemy blenderem wraz z pozostałymi składnikami na gładką masę. Mocno schładzamy przed podaniem. Możemy podać z lodem.