Wykonanie
"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z
gruszką.
Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt
gruszki."Andrzej SapkowskiLubię deszczową pogodę, nie mam wówczas wyrzutów sumienia, aby zwinąć się w kłębek w łóżku z dobrą książką i na dłuższą chwilę zapomnieć o całym świecie. Niestety nie zawsze mam taki luksus i wtedy z pomocą przychodzi deser, taki poniedziałkowy, z dużą ilością
czekolady:) Oczy się cieszą,
kubki smakowe wariują i od razu lżej się robi na duszy, czego i Wam również życzę! Inspiracja: miesięcznik "Świat Kobiety". Przepis dodaję do akcji "Walentynki 2016 - Czym TO się je?" (lejdiofthehouse).

Składniki:2
gruszki1/2 tabliczki dobrej,
gorzkiej czekoladyPół
laski waniliiŁyżka
cukru1/2
cytrynyLody/owoce
Gruszki myjemy i obieramy (zostawiamy ogonki), podstawy ucinamy - tak aby
gruszka mogła stać. Ostrożnie usuwamy gniazda nasienne.Skrapiamy
owoce sokiem z cytryny.
Wodę zagotowujemy z
cukrem i połową
laski wanilii, zmniejszamy ogień i obgotowujemy
gruszki (ok. 10 min) tak aby
owoce zmiękły, ale się nie rozpadły. Pozostawiamy je w wodzie do ostygnięcia, następnie wraz z naczyniem wstawiamy je na 30 min. do lodówki.
Czekoladę roztapiamy w kąpieli
wodnej.
Gruszki układamy na talerzykach, polewamy
czekoladą, podajemy z ulubionymi
lodami lub
owocami.Smacznego!