Wykonanie
Postanowiłam, że
wędliny na kanapki
będę w miarę możliwości przygotowywać sama w domu. Raz jest to zdecydowanie zdrowiej, dwa – zdecydowanie taniej, trzy – jak się dobrze zorganizuję to zdecydowanie łatwiej niż co kilka dni chodzić do sklepu po świeżą
wędlinę (która i tak nie zawsze jest świeża). Aby się nie zrazić na początku do tego pomysłu postanowiłam, że zrobię coś łatwego. Zadzwoniłam więc do mamy i poprosiłam o radę i przepis.
Po upieczeniuSkładniki:oczywiście
schab (najlepiej taki większy bo po upieczeniu można zawsze połowę zamrozić i w każdej chwili
potem wyjąć i jest świeży) – ja kupiłam 2,5 kg kawałek
majeranek suszony (duże opakowanie)
sólząbek
czosnku (można pominąć)
oliwa z oliweksznurek lub nitka do związania
mięsa.
Schab płuczemy pod
wodą i jeżeli to konieczne okrawamy z „brzydkich, tłustych kawałków”. Nacieramy dokładnie
solą i obkręcamy sznurkiem. Nacieramy
majerankiem bardzo dokładnie. Układamy w formie wyłożonej folią aluminiową lub wkładamy do rękawa do pieczenia. Dokładamy pokrojony ząbek
czosnku. Całość wkładamy na 2 godziny do lodówki aby smaki się połączyły. Następnie pieczemy w piekarniku w 180 stopniach. Czas pieczenia w zależności od wielkości. Ja 2,5 kg
schabu piekłam ok 3 godzin.
Przed upieczeniem