Wykonanie

Małe kulki o jasnej karnacji. Opalić się? Tylko troszeczkę. Nie za dużo, bo skórka się przypiecze i będzie spalona. Nie za dobrze dla zdrowia. Ale lekko? Letnio, wakacyjnie? Niech będzie. Letnia opalenizna dozwolona.Przepis wyszedł od ochoty na kokosanki. A wyszły
ciasteczka kokosowe z dodatkiem
białej czekolady. Nie dałam jej dużo, zaledwie kilka kostek. Dla małej, białoczekoladowej nutki, nie dla zdominowania smaku.
Ciastka nie są miękkie, jak kokosanki. Zrobiłam takie, które lubią być maczane. Ale spróbujcie tylko zamknąć je na dzień czy dwa w metalowej puszce – powinny delikatnie zmięknąć. Nadal będą nieco twardsze niż klasyczne kokosanki, ale nie tak twarde jak biscotti.

Składniki:2
białkaszczypta
soli5 łyżek
cukru pudru6 kostek
białej czekolady10 czubatych łyżek
wiórków kokosowych5 płaskich łyżek
mąkiPrzygotowanie:1. Ubij piane z
białek ze szczyptą
soli. Gdy będzie sztywna, zmniejsz obroty na mniejsze i dosypując po jednej łyżce
cukru pudru, ubijaj aż
zrobi się lśniąca i gęsta.2. Drobno posiekaj kostki
czekolady. Dorzuć wiórki, wymieszaj.3. Wiórki i
czekoladę przesyp do miski z pianą, delikatnie wymieszaj
łopatka albo drewnianą, szeroką łyżką. Dosyp
mąkę, ale tylko tyle, żeby masa nie była płynna i dało się z niej formować w dłoniach kulki. Ja potrzebowałam 5 łyżek, może być mniej.4. Formuj w dłoniach kulki wielkości
orzecha włoskiego, układaj na blasze wyłożonej pergaminem.
Ciasteczka po wyciagnięciu z piekarnika będą twarde, dlatego możesz je spłaszczyć – będą idealne do maczania w
kawie.5. Piecz w temperaturze 150 o C przez 30-40 minut. Aż do lekkiego zarumienia.