Wykonanie

A wiedzieliście, że za kilka dni mamy koniec roku? Że 7 lutego zaczyna się Nowy Rok? A tak,
chiński :) Najbliższy czwartek jest pierwszym dniem roku Szczura, z tego co wyszperałam w internecie - 4706. I jak tu tego nie wykorzystać? Mój wkład w świętowanie sprowadził się do chińskich
ciasteczek z wróżbą. Z kilku przepisów, które znalazłam ten okazał się najlepszy: nieskomplikowany i szybki.
Ciastka wychodzą dokładnie takie, jakie mają być: małe i kruche. Z niespodzianką po przełamaniu w środku:
migdałem i wróżbą.Całym sekretem chińskich
ciasteczek jest bardzo cienko rozwałkowane ciasto. Podczas pieczenia jeszcze trochę puchną i rosną, co trzeba wziąć pod uwagę i podczas wykrajania kółek nie brać się za szklankę o największej średnicy, jaką znajdziemy.
Ciasteczka mają być małe, nie puchate i przysadziste, tylko właśnie takie "na raz". Przełamać, otworzyć, wyjąć wróżbę i zjeść. Ich wykonanie wbrew pozorom wcale nie jest takie trudne. Karteczki w środku nie przyklejają się do ciasta, a napisy się nie rozmazują - można być spokojnym o efekt :)

Składniki na ok. 50-60
ciasteczek:30 dag
mąki + do podsypywania8 dag
cukru, najlepiej drobnego3
jajka2 łyżki
oleju1/2
torebki cukru waniliowego (8 g)szczypta
soliobrane
migdały, tyle ile chcemy
ciasteczek (do każdego po jednym)Przygotowanie:
Mąkę przesiać do dużej miski. Dodać
jajka,
olej,
cukier,
sól i
cukier waniliowy, i zagnieść na dość twarde ciasto. Następnie podzielić na dwie części, jedną przykryć ściereczką, żeby nie wyschło (
potem także użyć jej do wykrawania
ciasteczek), a drugą bardzo cienko rozwałkować i powycinać szklanką albo foremką kółka (u mnie o średnicy ok. 8 cm). Na środku każdego ułożyć
migdał i zwiniętą w rulonik karteczkę z wróżbą i zlepić brzegi, tak jak na pierogi. Następnie wywinąć tak, żeby powstał kształt charakterystyczny dla chińskich
ciasteczek: coś jak rożek, trzeba zwinąć w odwrotną stronę niż się sklejało kółka :) Blachę wysmarować
olejem, ułożyć na niej
ciasteczka i piec około 18 - 20 minut w temperaturze 180 o C i nie przejmować się, że po tym czasie mogą wyglądać za blado niż powinny - takie
ciasteczka nie mają być rumiane, powinny być tylko lekko złote, lekko podrumienione. Przed wsadzeniem ich do piekarnika wierzch każdego można posmarować
białkiem, ale nie jest to konieczne, ja tak nie robiłam.
