Wykonanie
Składniki1 kg
owoców dzikiej róży0,5 kg
cukru0,25 l
spirytusu0,5 l
wódkiCzas przygotowania: 60 min plus 3-4 miesiącePogoda ładna, pracy mnóstwo, na nic dosłownie czasu nie ma. Kilka dni uskuteczniałam akupunkturę kolcami głogu, berberysu i dzikiej róży. Dzisiaj
nalewka z tej ostatniej. Ale myślę, że jeszcze tylko dwie i na ten rok wystarczy. A później pogotujemy i popieczemy znowu :)
Owoce dzikiej róży włożyłam dwa dni temu do zamrażalnika. Przynajmniej tyle czasu powinny spędzić w takim stanie, zanim zabierzemy się za przyrządzanie
nalewki.Po wyjęciu myję je i odcinam ogonki, jeśli zostały, a także pozostałości po kwiatku. Dzięki temu
owoce się otworzą. Tu i ówdzie spotkacie opinie, że trzeba je oczyścić z nasion. Moim zdaniem nie trzeba. Nasiona na smak nie mają wpływu, mogą być jedynie uciążliwe przy końcowym filtrowaniu. Ale wtedy wystarczy wziąć nieco gęstszą ściereczkę czy flanelę i po problemie. Nie ma sensu dodawać sobie teraz roboty i bawić się z tymi nasionami.Do balona sypię kolejno warstwy
owoców i
cukru. Dodaję też niewielką ilość
spirytusu i
wódki (np. 100 ml
wódki i 50 ml
spirytusu) – jeśli tego nie zrobię, może dojść do fermentacji, a wtedy nici z
nalewki.
Odstawiam balon na 2 tygodnie w
słoneczne miejsce, żeby róża puściła
soki.Po tym czasie dolewam resztę
alkoholu i odstawiam na kolejne 2 tygodnie.Teraz pozostaje przefiltrować
nalewkę, odcisnąć
alkohol z
owoców, przelać do butelek i odstawić w ciemne miejsce na jakieś 2-3 miesiące. Na zdrowie!… na drugi dzień…Coś już zaczyna się dziać.
Cukier się rozpuszcza,
owoce puszczają sok i aromat :)
… po miesiącu…
Nalewka jest przefiltrowana. Co może zaskoczyć, to na pewno kolor. Z tą różą jest tak, że gdyby ją zasypać na początku samym
cukrem, puściłaby sok i po zmieszaniu z
alkoholem byłaby ciemniejsza. Teoretycznie przez pierwsze 14 dni róża nie powinna sfermentować, więc taki sposób robienia
nalewki jest w miarę bezpieczny. Ja jednak wybrałam sposób bardziej zachowawczy. W każdym razie pomimo jasnego koloru, zapach i smak jest bardzo dobry. Odstawiam teraz
nalewkę i niech sobie dojrzewa w barku :)
Podobne przepisy
Nalewka z berberysu
Nalewka z pigwowca
Nalewka z głogu
ŚliwowicaNalewka z
wiśni