Wykonanie
Ciąg dalszy marynowania. Tym razem będzie to pikantna marynata, której można użyć zarówno do całego
kurczaka, jak i samych skrzydełek.Trochę mam
opór przed ich kupowaniem, bo zaraz widzę oczyma rozbuchanej wyobraźni ten cały uciśnięty w klatkowym chowie
drób. Supermarketowe
mięso wywołuje we mnie apokaliptyczne wizje. Też tak macie, czy staracie się o tym nie myśleć?(Ja to potrafię zachęcić do swoich potraw :P) Wyobraźcie sobie zatem, że jakimś cudem dostaliście w swoje ręce 12 skrzydełek z sześciu szczęśliwych wiejskich kur, które prowadziły beztroski żywot na bogatym w dżdżownice podwórku. Jest piękna,
słoneczna pogoda, tak jak dziś i macie ochotę na grilla… Jak te kończyny smacznie przygotować? Spróbujcie mojej marynaty
Składniki (na 12 skrzydełek):2 łyżki
miodu (u mnie z mniszka)3-4 łyżki gruboziarnistej
musztardy (użyłam kremskiej prosto z Czech)2 łyżki
oleju2 łyżeczki
tabasco1/3 łyżeczki
chili (w proszku)
sólUwaga! Robimy marynatę. To będzie bardzo trudne zadanie –
musztardę wymieszaj z
miodem,
olejem,
sosem tabasco i
chili.Skrzydełka, tak jak w poprzednim przepisie, umyj i osusz.
Potem natrzyj je
solą i przełóż do marynaty. Wytaplaj je dokładnie w zaprawie i trzymaj je w chłodzie przez kilka godzin.Następnie upiecz w piekarniku, smaż na
oleju albo grilluj, aż miejscami będą ciemnobrązowe za sprawą karmelizującego się
miodu.
Inspirowałam się przepisem z Biblioteczki Poradnika Domowego „Mięso na różne sposoby”Related PostsNiedzielny rosółLane kluski do rosołu (podstawowe)
Kurczak z
owocamiProsta potrawka z
indyka