Wykonanie
Przepis na to ciasto znalazłam tutaj: klik!, robiłam je już kilka
razy i znalazłam swoje proporcje składników. Można użyć tutaj innych soczystych
owoców, niż
śliwki. Ciasto zawiera w sobie
amarantus (szarłat), który nie jest u nas specjalnie rozpowszechniony. Jest jednym z najstarszych roślin uprawnych świata. Zawiera więcej składników mineralnych, niż pszenica (szczególnie duża zawartość żelaza, największa spośród wszystkich roślin). Poza tym jest lekkostrawny, ma wysoką zawartość błonnika i łatwo przyswajalne
białka. To tyle reklamy
amarantusa ;)Składniki (forma o śr. 30 cm):- 1 szklanka
mąki pełnoziarnistej- 1 szklanka
amarantusa ekspandowanego z melasą- 1/2 szklanki
wiórków kokosowych- 1/4 szklanki
cukru brązowego- 1/3 kostki
masła- ok. 8 dużych
śliwek- kilka łyżek mleczka np.
kokosowegoSuche składniki (
mąka,
amarantus, wiórki,
cukier) wymieszać ze sobą. Formę do tarty wysmarować
masłem. Równomiernie rozłożyć suche składniki w formie. Umyte
śliwki przekroić na pół, usuwając pestki. Suche składniki pokryć cienkimi plasterkami
masła, na to ułożyć połówki
śliwek. Miejsce pomiędzy
śliwkami, w małych ilościach, polać
mlekiem. Piec ok. 25 minut w 200 stopniach z termoobiegiem. Ciasto będzie gotowe kiedy
amarantus i
mąka się przyrumienią, a
śliwki się rozpłyną.