ßßß Cookit - przepis na Poznań okiem M&M. Relacja z warsztatów Russell Hobbs

Poznań okiem M&M. Relacja z warsztatów Russell Hobbs

nazwa

Wykonanie

Dzień doberek!
My znowu przychodzimy do Was z relacją...
W ostatniej chwili udało nam się dostać na warsztaty Russell Hobbs o koktajlach. Pokazany był blender Aura Mix & Go pro, w którym możecie zmiksować produkty i tylko zmieniając nakrętkę wyjść z domu!
Ale o tym później...
Zostaliśmy podzieleni na 5 grup o różnej tematyce:
sport, dla dzieci, dla zdrowej kondycji włosów, skóry, paznokci, na różne nietolerancje (w której my byłyśmy) na odchudzanie
Dowiedziałyśmy się, jaki wpływ mają na nas koktajle i co dla kogo jest dobre. Dietetyk dokładnie nam wytłumaczył co, gdzie i dlaczego. ;)
(oczywiście nie jesteśmy żadnymi ekspertami ani dietetykami, ale piszemy tylko to, co zapamiętałyśmy)
1. Koktajle dla sportowców
Oczywiście trzeba się głównie skupić na kaloryczności, bo do treningu trzeba mieć siłę. do takiego koktajlu warto dodać banany, kakao i inne wysoko kaloryczne składniki. Jeśli jeszcze dodamy do tego trochę mleka (białko), wyjdzie nam idealny posiłek na przed- i po treningu.
2. Dla dzieci, czyli jak przemycić dobre witaminy niejadkom?
To akurat nie jest trudne - po prostu robimy koktajl i dodajemy trochę "niechcianego" składnika. Na przykład jeśli dodacie szpinak, możecie powiedzieć, że jest to koktajl z ogra. Myślę, że każde dziecko chciałoby spróbować koktajlu ze Shreka. ;)
3. Włosy, skóra, paznokcie...
Skrzyp! Czy to nie jest proste?
4. Nietolerancja laktozy? Żadem problem!
Ci, którzy nie tolerują laktozy pewnie wiedzą jak smakuje mleko sojowe...
W koktajlu można ten smak "zabić" a wszystko razem smakuje przepysznie!
#potwierdzoneinfo
5. Dieta, dieta, dieta!
To raczej wiadomo - ograniczać cukry i duużo warzyw. Dobrym zamiennikiem cukru jest stewia albo ksylitol.
A teraz trochę o samym urządzeniu. Jedno słowo - mega!
Mamy w domu jeden mikser na 1 , 5 litra i jest on bardzo nieporęczny. Jest bardzo ciężki, trudno się go myje i zniechęca nas to do robienia koktajli. Ten jest mały, poręczny, łatwo się go myje. Co najważniejsze - miksujesz, zmieniasz nakrętke i możesz iść! :D
Dla nas jest to zbawienie, bo jak wiecie, żyjemy w wiecznym biegu. Od czasu posiadania tego miksera nasza dieta wygląda tak:
Koktajle na śniadanie, lunch, obiad, kolacje, a nawet deserek.
Może dlatego ostatnio trochę mało przepisów na bloga...
Po udanych warsztatach poszłyśmy się przejść,zjadłyśmy pyszne truskawki w czekoladzie, złapała nas wielka ulewa.
Stwierdziłyśmy, że czas na jedzonko. Dostrzegłyśmy taką śliczną restaurację "Mykonos" w centrum. W takiej pogodzie watro złapać trochę słońca, a greckie jedzenie pozwoliło nam wyobrazić sobie tą plażę ze słońcem...
Jedzenie było przepyszne i w przystępnej cenie. Chyba kiedyś znowu tam zawitamy...
Niestety kiedyś trzeba wracać do domu. Krótki wypad do Poznania był udany. Wiele się dowiedziałyśmy o koktajlach, zdążyłyśmy się zakochać w tym urządzeniu, znowu zobaczyłyśmy piękną starówkę i zjadłyśmy przepyszne greckie jedzenie.
Czego chcieć więcej? ;)
Na koniec zapraszamy na film, który tym razem jest mniej "psychiatryczny"!
Miłego oglądania! <3
~M&M
Źródło:http://www.monikoza.pl/2015/06/poznan-okiem-m-relacja-z-warsztatow.html