Wykonanie
Za siedmioma setkami kilometrów i jeszcze dwoma tysiącami jest taki
kraj, gdzie mają drugą Polskę. Tym
krajem jest Hiszpania. Znany jest z walk byków, Pabla Picassa, inkwizycji rozpropagowanej przez Latający Cyrk
Monty Pythona, a przede wszystkim znany jest z tańszej wersji Volkswagena.
Chleb w restauracjach potrafi być tam prawie tak samo
drogi jak we Włoszech dlatego Hiszpanie mają dobry sposób na zapobieganie jego marnowaniu. Migas w ich
języku oznacza okruszki. Nie ma jednej wersji co do tego jakie jest pochodzenie tej potrawy. Jedni twierdzą, że była to potrawa pasterzy, którzy znani są z dań jednogarnkowych przygotowywanych na wolnym ogniu, a inna teoria
mówi, że danie pochodzi z północnej Afryki, która jest stosunkowo blisko i
chleb zastępuje kus-kus.Podstawowy przepis to podsmażony
czosnek z
chlebem, ale co robiący to inny migas, więc moja wersja jest nieco bardziej podrasowana :)Przepis dostałem od Marty, która jest w Hiszpanii, a ona dostała go od babci kolegi :)Składniki:- czerstwy
chleb-
czosnek-
cebula- jakieś
parówki-
papryka (opcjonalnie, bo jest zima, ale ja kupiłem w promocji)-
słodka papryka w proszku

Wykonanie:
Chleb kroimy drobno, nawet bardziej drobno niż ja. Zalewamy go
wodą, tu cytat: " żeby były wilgotne-nie za dużo, nie za mało". Pozostałe składniki kroimy i podsmażamy razem. Na koniec dodajemy
chleb i cały czas mieszamy.
Paprykę sypiemy na koniec, bo inaczej
zrobi się gorzkie.