Wykonanie
Kilka ostatnich dni spędziłam nad morzem. Jak ja lubię te krótkie wypady nad morze! I nawet brak słońca nie jest w stanie mi zepsuć przyjemności. Oczywiście, miło jest plażować w słońcu, ale równie miło maszerować brzegiem morza, albo, w ostateczności, kiedy pada, pić
kawę i zajadać kokosanki, bo to ostatnio podano jako mały słodki dodatek do
kawy. Każdemu należy się jedno
ciasteczko, ja dostałam cztery!I przypomniało mi się, jak bardzo je lubię, takie mokre, żujące i świeżutkie. No i zrobiłam. Nie są takie same jak tamte, ale równie pyszne, jak to kokosanki, właśnie takie, wilgotne i żujące, jak
makaroniki.
Składniki: na 14 sztuk200g
wiórków kokosowych - 1 duże opakowanie2
białka50g
masła3/4 kubka
cukru4 łyżki
mleka2 łyżeczki
mączki ziemniaczanejmasa czekoladowa:60ml
śmietany kremówki1 łyżeczka
syropu kukurydzianego (użyłam Golden
syrup z Marks&Spencer)70g drobno pokrojonej
gorzkiej czekolady1/2 łyżki (7g)
masła pokrojonego na małe kawałeczki
Jak zrobiłam:1.
Masło rozpuściłam w rondelku. Dodałam
cukier, na wolnym ogniu podgrzewałam, mieszając, aż
cukier się rozpuścił. Dodałam
mleko, wymieszałam, cały czas leciutko podgrzewając.2. Dodałam
wiórki kokosowe do rozpuszczonego
masła, dokładnie wymieszałam. Wystudziłam.3.
Białka ubiłam na sztywno, a
potem dodałam 2 łyżeczki
mąki ziemniaczanej, wymieszałam. Masę
kokosową dodałam do
białek, dobrze wymieszałam łyżką.4. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia uformowałam
ciasteczka przy pomocy 2 łyżek - około 14 porcji. Piekłam w 180'C przez 12-14 minut.
Makaroniki powinny pozostać jasne, tylko brzegi mają być wypieczone.masa czekoladowa:W rondelku podgrzałam
śmietanę z
syropem kukurydzianym. Kiedy zawrzała na brzegach, zdjęłam z ognia i wrzuciłam do niej połamaną na kawałki
czekoladę i zostawiłam na chwilę, aż zmiękła. Wtedy dokładnie wymieszałam na gładki krem, pod koniec mieszania dodałam
masło i wmieszałam w całość. Na początku masa jest dość rzadka, w miarę stygnięcia zgęstnieje.
Pokryłam czekoladą wystudzone kokosanki.