Wykonanie
Jako dziecko uwielbiałam wszelkiego rodzaju domowe
przetwory z
owoców i warzyw. Słodki
owocowy smak, był ich największym atutem. Minus to bardzo duży dodatek
cukru, który niestety nie należy do zdrowych produktów;/;/ a jego kaloryczność często powala z nóg i sprawia tym samym, że rezygnujemy z ulubionych potraw. Dzisiejsza propozycja
konfitury to dietetyczna wersja
przetworu na zimę z modnego ostatnio a przy okazji bardzo zdrowego warzywa czyli DYNI .
Cukier zastąpiony został w większości suszonymi liśćmi
stewii, która jak wiemy posiada znikomą ilość kalorii a oprócz tego ma udowodnione prozdrowotne działanie.
Pomarańcze i
sok z cytryny nadadzą orzeźwiającego posmaku a
szałwia wspomoże naszą odporność oraz układ trawienny.2 kg dyni (obranej, pokrojonej w kostkę)0,5 l
wody3
pomarańczesok wyciśnięty z 2
cytryn10 g suszonych liści
stewiigarść świeżej
szałwii2 łyżki
cukru trzcinowegoObraną i pokrojoną w grubą kostkę
dynię wkładamy do garnka, wlewamy 0,5 litra
wody i gotujemy na wolnym ogniu często mieszając. Po kilkunastu minutach dodajemy obrane i pokrojone w cząstki
pomarańcze. Postarajmy się, aby miały jak najmniej białej błonki, która w nadmiarze może nadać
konfiturze gorzkiego posmaku. Gdy
dynia zmięknie, dodajemy suszone liście
stewii, 2 łyżki
trzcinowego cukru, sok wyciśnięty z dwóch
cytryn oraz posiekane drobno liście
szałwii. Jeśli nie dysponujecie
szałwią po prosto jej nie dodawajcie,
konfitura wyjdzie równie dobra. Ja użyłam
szałwii ze względu na jej walory zdrowotne. Całość gotujemy na wolnym ogniu często mieszając do momentu aż znaczna część
wody odparuje a
dynia zmięknie i będzie się rozpadać. Aby
konfitura miała jednolitą gładką konsystencję po zestawieniu z ognia przy użyciu blendera miksujemy ją.Gorącą
konfiturę porcjujemy do wcześniej wyparzonych i osuszonych słoików. Mocno zakręcamy i odstawiamy. Tu nie ma konieczności dodatkowej pasteryzacji gdyż pod wpływem wysokiej temperatury
konfitury słoiki zassą się.ZASTOSOWANIE
Konfitura świetnie smakuje jako dodatek do
pełnoziarnistego pieczywa, racuchów, naleśników,
lodów,
jogurtu naturalnego.