Wykonanie
Od pewnego czasu, nie tylko w okresie świątecznym, regularnie odwiedzam ‘przydasiowe’ stoiska w poszukiwaniu
między innymi ładnych puszek na
ciasteczka. Kilka dni temu, spacerując po moim ulubionym sklepie, zupełnie przez przypadek trafiłam na takie oto pudełka nie na stoisku z przydasiami, a ze świątecznymi ozdobami; co oznacza, że zawsze trzeba
mieć oczy szeroko otwarte, by czegoś ciekawego nie przegapić! ;)
Na dodatek, puszki te były w baaardzo promocyjnej cenie, nie mogłam więc nie kupić choć jednej! Tym bardziej, że naprawdę mnie oczarowała : jest zupełnie inna od tych świąteczno-mikołajowych które zazwyczaj zapełniają sklepowe półki. A do takiej pięknej, nowej puszki, trzeba koniecznie upiec jakieś nowe
ciasteczka!W zeszłym roku bardzo spodobał mi się przepis na Cranberry Noel podany na forum CinCin przez
Dziunę (oryginał Marthy Stewart), nie udało mi się go jednak wtedy wypróbować. W tym roku, przeglądając wspominane już wcześniej przeze mnie książki Betty Bossi trafiłam na
ciasteczka z
pistacjami, które bardzo przypominają te proponowane przez Dziunię. Przyznam (ze wstyem…), że nie lubię zbytnio przepisów ‘szklankowych’ i jeśli mam możliwość, to wybieram te o dokładnie podanej gramaturze ;) Tak też stało się i teraz : po porównaniu obydwu przepisów stwierdziłam, że są praktycznie identyczne (w ‘moim’ jest np.
cukier puder zamiast zwykłego oraz mniej
soli) więc wybrałam ten ‘BB’ dodając do
ciasteczek suszonej żurawiny, tak jak w przepisie
Dziuni :) Efekt jest wspaniały : i kolorystycznie, i
smakowo, to z pewnością jedne z bardziej smakujących mi
ciasteczek! Wprawdzie na Wasze świąteczne wypieki pewnie już za późno, ale może i po świętach komuś ten przepis się przyda ;)
175 g
masła75 g
cukru pudru1 łyżeczka
cukru waniliowegoszczypta
soli1 łyżka
mleka250 g
mąki30 g posiekanych
pistacji40 g
suszonej żurawiny+ ewentualnie 1
białko oraz 50 g drobno posiekanych
pistacji do obtoczenia
ciasteczekMasło utrzeć w misie, dodać
sukier puder,
sól,
mleko i utrzeć do białości; dodać
pistacje i pokrojoną na mniejsze kawałki
żurawinę, następnie dodać
mąkę i dobrze wszystko wymieszać. Podzielić ciasto na dwie części i z każdej uformować wałeczek o średnicy ok. 4 cm. Można posmarować ciasto
białkiem po czym obtoczyć wałeczki w drobno posiekanych pistacjach (ja obtoczyłam tylko jedną część ciasta). Zawinąć w folię i umieścić w zamrażalniku na ok. 20-30 minut. Następnie pokroić na 5-7 mm. ‘plasterki’. Układać na blasze wyłożonej papierem (niezbyt blisko siebie) i piec ok. 10-12 minut w temp. 200°. Wystudzić na kratce i przechowywać w hermetycznym pudełku.Smacznego!PS. Cranberry Noel piekła też niedawno Aklat, zapraszam Was więc również do odwiedzenia jej bloga :)Pozdrawiam wszystkich serdecznie!