Wykonanie
Oto najszybsze do wykonania małe słodkie co nieco, dla miłośników
migdałów. Prawie zawsze mam ich w zanadrzu choć kilka sztuk, do popołudniowej
kawy czy dla niespodziewanych gości. Metody ich wykonania są dwie : niektórzy prekonizują ubijanie
białek na pianę (z dodatkiem
cukru), a następnie dodanie do nich zmielonych
migdałów, inni zaś tylko staranne wymieszanie wszystkich składników (np. Julie Andrieu i Pierre Hermé w książce ‘Confidences sucrées’ czyli ‘Słodkie zwierzenia’). W niektórych przepisach używa się
cukru pudru, w innych drobnego
cukru miksowanego z
migdałami. I muszę przyznać, że po przetestowaniu wszystkich tych metod trudno mi jest powiedzieć, która z nich jest lepsza, gdyż
ciasteczka za każdym razem są naprawdę przepyszne! Najważniejsze jest bowiem, by ciasto po wymieszaniu miało odpowiednią konsystencję : nie może być ani zbyt suche, ani zbyt luźne. Choć przyznaję, że te, przy których
białka ubija się na pianę może troszkę mniej ‘rozlewają się’ podczas pieczenia.
Nasze
amaretti możemy również ‘aromatyzować’ wedle uznania; ja bardzo lubię np.
cytrynowe lub
pomarańczowe, a ostatnio kosztowałam
kawowych które również były przepyszne! Lubiący mocno
migdałowy smak mogą dodać do masy ekstraktu
migdałowego (lub odrobinę
amaretto), możemy też dodać właśnie otartą
skórkę z cytryny (co dziś uczyniłam) lub z
pomarańczy.Podaję Wam dziś obydwa przepisy na których się ostatnio bazuję : ten z
białkami ubijanymi na pianę oraz ten gdzie wystarczy wymieszać wszystkie składniki. Ciekawa jestem, który z nich bardziej przypadnie Wam do gustu, jeśli oczywiście zechcecie je wypróbować :)*
AmarettiZ blogu AmusesBoucheNa ok. 30 sztuk2
białka150g
cukru175g drobno zmielonych
migdałów+ kilka kropli ekstraktu
migdałowego lub odrobinę
amaretto+
cukier puder do obtaczania
amarettiBiałka ubić na pianę, następnie dodać
cukier i ubijać jeszcze 2 minuty. Dodać
migdały (ewentualnie również ekstrakt
migdałowy lub
amaretto) i delikatnie wszystko wymieszać. Ciasto musi być dosyć zwarte. Jeśli jest zbyt luźne, dodać łyżkę lub dwie zmielonych
migdałów. Formować małe kulki, obtaczać je w cukrze i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 10 minut w 200°.………………………………………………………………………
AmarettiZ blogu Cakes in the
CityNa ok. 40 sztuk2-3
białka300g
cukru pudru300g drobno zmielonych
migdałów+ kilka kropli ekstraktu
migdałowego lub odrobinę
amaretto+
cukier puder do obtaczania
amarettiWymieszać
migdały i
cukier, dodawać po jednym
białku (ewentualnie również ekstrakt
migdałowy lub
amaretto), dobrze wymieszać. Ciasto musi być dosyć zwarte. Jeśli jest zbyt luźne, dodać łyżkę lub dwie zmielonych
migdałów. Formować małe kulki stożki, obtaczać je w cukrze i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 15 minut w 150°.Przyznaję, że na wyżej podane proporcje (w obydwu przepisach) zawsze muszę dodawać więcej
migdałów, gdyż moje
białka są prawdopodobnie nieco większe od tych ‘przepisowych’. Dodam jeszcze, że robiąc
amaretti z tego drugiego przepisu piękę je nieco dłużej, ok. 18 minut.Pozdrawiam serdecznie życząc Wam miłych, słodkich eksperymentów!