Wykonanie
Takie dania lubię, gdy jest upał - zazwyczaj powstają one tak, że otwieram lodówkę i patrzę: jest
kasza,
fasola i boczniaki, no to siup na patelnię :) Obiad dla mnie jednak musi być ciepły, nie przepadam np. za chłodnikami. Choćby nie wiem jak było gorąco, lubię zjeść coś ciepłego. Tak samo jak lubię napić się gorącej, zielonej
herbaty - nie tylko na śniadanie. Jednak smażenie się nad kuchenką godzinami nie jest zbyt przyjemne, stąd fajnie coś szybko podgrzać i już.
Fasolę i
kaszę można ugotować dzień wcześniej - wieczorem, gdy chłodniej - i przechować w lodówce. Warto przy tym pamiętać, że ta pierwsza powinna moczyć się około 12 godzin przed gotowaniem i uwzględnić to w swoich planach.Przygotowana w ten sposób
kasza może być zarówno samodzielnym daniem, jak i dodatkiem np. do gulaszu.Składniki (3-4 porcje):- 2 szklanki ugotowanej na sypko
kaszy gryczanej- 1 szklanka ugotowanej
czerwonej fasoli- 250 gramów boczniaków- 2 średniej wielkości
cebule- 1 łyżka
oleju- 1 łyżka
masła-
sól,
pieprz,
tymianekPrzygotowanie:1. Na łyżce
oleju podsmażamy
cebulę aż się zeszkli, dodajemy pokrojone na kawałki boczniaki i smażymy kilka minut. Doprawiamy
solą i
pieprzem.2. Dodajemy
kaszę i
fasolę, smażymy tylko, żeby się podgrzały. Wyłączamy kuchenkę, dodajemy łyżkę
masła i doprawiamy do smaku
solą,
pieprzem i
tymiankiem. Ja lubię lekko pikantne :)