Wykonanie
Ostatnio w restauracji wuja Donalda wpadło mi w oko
brzoskwiniowe latte . Przyznam szczerze nawet nie kupiłam i nie spróbowałam, dopiero później w domu pomyślałam, że skoro
bananowe (klik) było pyszne, to
czemu brzoskwiniowe miałoby nie być? A ponieważ lato tuż tuż przygotowałam latte mrożone z lekko ubitą
śmietanką i przyznam się bez bicia, że na koniec wrzuciłam sobie kulkę
lodów (czego nie uwieczniłam na zdjęciach) ;)Oj, warto było tego skosztować! Zazwyczaj kiedy opowiadam znajomym o
kawie bananowej, to krzywią się i dziwią :) Teraz
będę opowiadać im jeszcze o brzoskwiniowej! Warto spróbować obu, żeby się przekonać! Odważysz się? ;)Składniki (1 porcja):- 100 ml mocnej
kawy (dobrze schłodzonej)*- 100 ml zimnego
mleka- 1/2 dużej, bardzo dojrzałej
brzoskwini- 50 ml
śmietany kremówki lub
śmietana w spray'u**- opcjonalnie: 1 kulka
lodów np.
waniliowych* i opcjonalnie dosłodzonej do smaku wg własnych upodobań** w przypadku kremówki ewentualnie
cukier puder do smaku (ja nie dosładzam)Przygotowanie:1.
Brzoskwinię obierz ze skórki i pokrój na kilka kawałków, zmiksuj z odrobiną
mleka na gładko w blenderze. Dodaj pozostałe
mleko i
kawę, zmiksuj krótko.2.
Śmietanę ubij lekko lub jeśli wolisz na sztywno, opcjonalnie dodaj
cukier puder do smaku.3. Latte przelej do dużej, wysokiej szklanki, na wierzch wyłóż
śmietankę. Dowolnie udekoruj.

