Wykonanie
W sobotę 8.06 miałam ogromną przyjemność przygotować meksykańskie tortille na rynku Manufaktury w Łodzi. Muszę Wam przyznać, że ręce mi się trzęsły, gdy sympatyczny Pan Jarek zakładał mi na głowę mikrofon i powiedział, że teraz
mogę zacząć gadać... bo co tu mówić? Ten uśmiech na zdjęciu to tylko "dobra mina do złej gry" ;) No, ale w
radiu pracy nie szukam, Szaranowicz też ze mnie żaden ;)Ale od początku... X Festiwal Dobrego Smaku w Łodzi odbywał się w dniach 6 - 9 . 06.2013 r. Motywem przewodnim były w tym roku filmy. 25 restauracji i 9 kawiarni przygotowało potrawy i desery inspirowane kinem, a każdy festiwalowy zestaw miał kosztować 10 zł. Jury i publiczność wybrały później restauracje i kawiarnie, które najbardziej przypadły im do gustu. Zwycięzcami zostali:Kawiarnie:I miejsce – Mebloteka YELLOWII miejsce – Kawiarnia ZbożowaIII miejsce – Klubokawiarnia Pani CupcakeRestauracje:I miejsce – Ato SushiII miejsce – Street Art DeluxeIII miejsce – Big BettyNajsympatyczniejsza obsługa : SerwantkaZainteresowanych samym festiwalem odsyłam na jego stronę internetową: http://festiwaldobregosmaku.eu/, a teraz słów parę o wydarzeniu w Manufakturze. Organizatorzy postarali się o atrakcje dla dzieci i dorosłych. Nie zabrakło kulinarnych warsztatów dla dzieci, a moim siostrzenicom spodobał się również namiot, w którym studentki medycyny prezentowały pod mikroskopem różnego rodzaju bakterie, a dzieci pod ich
okiem mogły również sobie poeksperymentować i nie pytajcie nawet co miały w pipetkach, bo nie mam pojęcia ;)Na rynku Manufaktury gotowali również Paolo Cozza i Grzegorz Łapanowski, a w
między czasie swoje wdzięki prezentowały blogerki i
rodzynek-bloger :) Najpierw Atomówki:
Asia, Ewa i Paulina przygotowały przechodniom pysznie śniadanie. Później do akcji wkroczyła Agnieszka, która częstowała pesto z drożdżowymi paluchami i
makaronem z
czosnkiem niedźwiedzim.
Potem moja świetna ekipa zawinęła tortille, a na koniec Damian ugotował gazpacho.Razem z Agnieszką i dziewczynkami podałyśmy w
sumie ponad 50 porcji i nie udało nam się nakarmić całej kolejki chętnych! Mam w każdym razie nadzieję, że nasze tortille wszystkim smakowały :) Na rynku Manufaktury przygotowywałyśmy
pierś z kurczaka oraz z surówkę ze świeżych warzyw i
sos czosnkowo-
ziołowy na bazie
jogurtu naturalnego. Same placki przygotowałyśmy obie dzień wcześniej w domu, każda z nas z podwójnej porcji przepisu, który spisuję dla zainteresowanych na końcu tego posta. Mam nadzieję, że wszystkim smakowało, a jeśli Tobie udało się akurat skosztować naszą tortillę, daj znać proszę w komentarzu!Przygotowanie tortilli wymaga trochę pracy i jest dosyć czasochłonne, bo każda musi się parę minut smażyć, ale za to mamy domowe tortille, bez żadnych sztucznych dodatków i konserwantów :) Można od razu przygotować ich więcej, ponieważ spokojnie mogą trochę poleżeć i się nie popsują - później wystarczy je tylko odgrzać chwilę na patelni i zapakować farszem :) W zależności od wielkości patelni i grubości placków otrzymamy z poniższej porcji 7 - 12 sztuk.Składniki:- 1 szklanka
mąki kukurydzianej- 1,5 szklanki
wody- 1,5 szklanki
mąki pszennej- 3 łyżki
masła- pół łyżeczki
soliPrzygotowanie:1. Do rondelka wlewamy
wodę, dodajemy połowę
masła i zagotowujemy. Następnie ściągamy z ognia i szybko mieszając dodajemy
mąkę kukurydzianą. Stawiamy na minimalnym ogniu i zaparzamy przez około 5 minut, nie przestajemy mieszać, żeby
mąką się nie przypaliła. Ściągamy z ognia, dodajemy resztę
masła i odstawiamy do wystygnięcia - mieszamy w tym czasie często.2. Kiedy ciasto wystygnie dodajemy
mąkę pszenną z
solą i zagniatamy do uzyskania jednolitego ciasta. Formujemy gruby wałek, odrywamy po kawałku i wałkujemy na dosyć cienki (ale bez przesady!) placek. Podsypujemy przy tym cały czas
mąką, żeby tortilla nie przyklejała się do stolnicy.3. Smażymy placki z obu stron, aż zaczną pojawiać się brązowe kropki. Podajemy nadziane ulubionym farszem :)Nam niestety nie udało się zjeść ani po jednej tortilli, dlatego zaraz po naszym pichceniu udałyśmy się do jednej z festiwalowych restauracji na hamburgera z Ojca Chrzestnego :)Dziękujemy przesympatycznej organizatorce Festiwalu za możliwość gotowania w Manufakturze! Bawiłyśmy się przy tym świetnie!