Sernik puszysty z dżemem wiśniowym

Wykonanie

Podczas kilkudniowego pobytu w górach strasznie się rozleniwiłam, ale to chyba dobrze bo po powrocie nabrałam siły i chęci na robienie i wymyślanie nowych przepisów. Czasami tak mam, że jak jeden dzień kompletnie nie jestem w stanie nic robić (no może prócz poszukiwania jakiś inspiracji kulinarnych, czytania blogów i książek), to na drugi dzień nabieram tyle energii, że naprawdę jestem w stanie zrobić kilka blach szarlotki. Chyba wszystko ma dobre strony.
A dowodem mojej siły są pierogi, których nalepiłam prawie 200....
Dzisiaj upiekłam mój ulubiony sernik, który zawsze się udaje. Najpierw wyrasta poza blaszkę, staje się strasznie wysoki, a potem opada. Ale to wcale nie powoduje zmiany smaku, czy wyglądu sernika.
Jest puszysty niczym ptasie mleczko, smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno. Dzisiaj wersja z dżemem wiśniowym, którego produkcja miała miejsce przedwczoraj.
Otóż z 6 kilogramów wiśni zrobiliśmy ok. 20 słoików dżemu!
Składniki :
- 1 kg serka twarogowego
- ok. 400 g serka o smaku wanilinowym (może być danio ok. 2 duże opakowania)
- 3 budynie
- 6 jajek
- szklanka cukru
- cukier wanilinowy
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- pół kostki masła ( 100 g )
- sól
Dodatkowo : dżem wiśniowy(podgrzany) lub polewa wiśniowa
Sposób wykonania:
Białka oddzielamy od żółtek. Żółtka w dużej misce miksujemy ze szklanką cukru i cukrem wanilinowym do uzyskania gęstej, gładkiej masy. Następnie dodajemy rozpuszczone masło(letnie) i nadal miksujemy.
Następnie dodajemy powoli ser i serek wanilinowy, miksujemy. Dodajemy budynie, proszek do pieczenia, nadal miksując.
W osobnej misce ubijamy na sztywną pianę białka z solą.
Następnie drewnianą łyżką dodajemy białka do masy twarogowej i delikatnie, ale dokładnie mieszamy.
Blachę smarujemy masłem i posypujemy mąką. Przekładamy masę do blaszki i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 170 stopni(góra-dół) i pieczemy przez 1 godzinę. Po tym czasie zostawiamy sernik na ok. 10 minut w piekarniku, potem otwieramy drzwiczki piekarnika i pozostawiamy go na kolejne 15 minut..
Kroimy po godzinie, gdy sernik trochę stężeje :)
A to moja siostra zajada się sernikiem :))
Smacznego ;3