Wykonanie
Usiadłam wczoraj do komputera z zamiarem przejrzenia i posegregowania zdjęć z potrawami świątecznymi, szczególnie
ciastkami i pierniczkami, których zebrał się dość pokaźny zbiór. Ale ten sernik, choć zupełnie 'świeży' w kolejce przepisów czekających na publikację, nie dawał mi spokoju... ;)Kremowy, aksamitny, wyraźnie
kokosowy z pyszną kwaśną
galaretką - koniecznie muszą występować w duecie. Idealne karnawałowe połączenie smaków. Polecam!

400 g
twarogu sernikowego z wiaderka (używam Piątnicy)400 g
naturalnego serka homogenizowanego250 ml
śmietanki kokosowej100 ml kremówki50 ml
malibu3/4 szklanki
cukru pudru3+1 łyżki
żelatyny1 1/2 szklanki
płatków kokosowych2
granatyszklanka świeżego soku z czerwonych
pomarańczyTrzy łyżki
żelatyny rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej
wody, odstawić do przestudzenia.
Twaróg i
serek homogenizowany utrzeć z
cukrem na jednolitą masę, dodać
malibu,
śmietankę kokosową i lekko ubitą kremówkę. Krótko zmiksować, następnie wlać przestudzoną
żelatynę i ponownie zmiksować na najwyższych obrotach miksera.Dno i boki tortownicy o średnicy około 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Następnie wysypać na dno
płatki kokosowe, tak by równomiernie przykrywały dno (część zostawić do dekoracji). Przelać przygotowaną masę sernikową (pierwszą warstwę przykrywającą
kokos nakładałam łyżką), wyrównać powierzchnię i wstawić do lodówki aby stężała.Z
granatów wyłuskać ziarenka, starając się zachować też cały sok z
owoców. Dokładnie wymieszać z
sokiem pomarańczowym i czubatą łyżką
żelatyny rozpuszczoną w 1/5 szklanki wrzątku.Przygotowaną
galaretkę wylać na sernik, równomiernie rozprowadzając ziarenka
granatu. Wstawić do lodówki na kilka godzin, do stężenia. Przed podaniem udekorować
płatkami kokosa.Smacznego!

