Wykonanie
Eeehh, te weekendy... Bo to jest tak: człowiek w tygodniu każdego dnia wstaje o 5, bo do pracy trzeba chodzić, za to w weekend... za to w weekend też wstaje o 5, bo przez cały tydzień nie było czasu stać w kuchni i trzeba nadrobić zaległości... Teściowa dzisiaj na wizytację przyjeżdża, a jakieś dwa lata temu obiecałem, że upiekę jej dwa
chleby. Jeden z
suszonymi pomidorami, a drugi z
oliwkami. No i tak przez te dwa lata wykorzystałem chyba wszystkie możliwe (i niemożliwe również) wymówki, żeby tylko tych
chlebów nie piec. Wiecie, jakoś motywacji nie miałem ;) Ale w końcu wymówki się skończyły (dwa lata wymówek to i tak niezły wynik) i
chleby piec trzeba. A skoro już w ogóle cokolwiek mam robić to jak to zwykle u mnie bywa podszedłem do sprawy hurtowo. Zrobiłem dwa
chleby z
suszonymi pomidorami, dwa z
oliwkami i
estragonem, dwa takie zwykłe pszenne na drożdżach (zatęskniłem za takimi zwykłymi
chlebami) i kilka okrągłych
bułek z
czosnkiem niedźwiedzim.I wiecie co? Uwielbiam ten zapach w kuchni, gdy
chleb już leży w piekarniku, a inny stygnie na kratce w kuchni. Zapach świeżego
pieczywa jest niesamowity...Zapraszam po przepisy za kilka dni ;)---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)