Wykonanie

Historia tej potrawy zaczęła się pewnego popołudnia, kiedy to w mojej kuchni pojawiła się
cukinia z mamą...albo może mama z
cukinią. Jedna z nich została z nami dłużej i leżąc na blacie, razem z
pomidorami i innymi warzywami (tu chyba nie muszę już dodawać, że została z nami
cukinia), nie dawała spokoju kusząc swoim zielonym wyglądem...Myślałam, myślałam i w końcu nadszedł piątek, czyli dzień bez
mięsa. Tak się złożyło, że dzień wcześniej przygotowałam pastę ramesco (przepis na nią tutaj - klik) i uznała, że to będzie dobre połączenie. Dokupiłam
śmietanę,
jajka i
ser żółty i okazało się, że obiad zrobił się sam...no prawie;)Ale po kolei.

Składniki:1 średniej wielkości
cukiniaprzygotowana wcześniej pasta z
suszonych pomidorów (tutaj przepis - klik)300 ml
śmietany 12%2
jajka15 -20 g
sera żółtegosól,
pieprz i
zioła prowansalskieodrobina
masła do wysmarowanie naczyniażaroodporne naczynie

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.Jeśli pasta jest już gotowa, zrobienie obiadu zajmie nam może 40 min (razem z pieczeniem).
Cukinie dzielimy na ok. 20 cm części, które kroimy wzdłuż a następnie usuwamy część z pestkami.W wydrążonym miejscu umieszczamy pastę i tak nafaszerowane warzywo układamy w naczyniu (wcześniej wysmarowanym delikatnie
masłem). Teraz wystarczy w osobnej misce rozbełtać
jajka ze
śmietaną i dodać starty
żółty ser. Wszystko znowu mieszamy, przyprawiamy
solą,
pieprzem i
ziołami prowansalskimi.
Serowo-
śmietanowy sos wylewamy na
cukinie i wkładamy do piekarnika na 40 min (na ostatnie 10 min. włączamy termoobieg).Mówiłam, że będzie prosto i szybko?:)Zaznaczam też, że nie jest to super fotogeniczne danie ale jak najbardziej polecam, bo dobre:)



