Wykonanie

Od kilku dni intensywniemyślę nad opracowaniemmenu, którym
będę miałaprzyjemność zachwycić i podjąć wyjątkowe osoby.W związku z tymzaopatrzyłam się w hurtowąilość
matiasów, a że uwielbiam
śledzie w każdej postaci,postanowiłam poeksperymentować i stworzyć kilka nowych, pysznychkombinacji z ich udziałem.Przepisów na
śledzie w treści megobloga można znaleźć sporo, jednak nieustannie dążę do odkrywania nowychsmaków, połączeń, aromatów i barw.Tym razem ważną rolę w potrawie odegrały
wiśnie. Przekonałam się jużwiele
razy, że najbardziej zachwycające i smakowite daniapowstają spontanicznie. Tak było i tym razem.

Dwa opakowania
matiasówmoczyłam przez godzinę w
mleku. Następnie dokładnieosuszyłam, posmarowałam
koncentratem pomidorowym,oprószyłam świeżo utłuczonym
pieprzem i pokroiłam w ukośnekawałeczki.4 -5 strąków marynowanej
papryki pokroiłam w paski,2
cebule w piórka i 6-7
pieczarek w plasterki.W szklanej salaterce układałamwarstwami
pieczarki,
paprykę,
cebulę i
śledzie. Każdą kolejną warstwęskrapiałam
wiśniówką, posypywałam
pieprzem i polewałam
oliwą.Gdy wszystkie składniki znalazły się w miseczce przykryłam i wstawiłam do lodówki na dwie doby.Przed podaniem ułożyłam dekoracyjnie na półmisku, przybrałamświeżymi
wiśniami i listkami
endywii.Niezwykłe i zniewalające doświadczenie smakowe.Bardzo smacznie polecam :)