ßßß
Składniki :3 szkl. mąki pszennej7 żółtek4 łyżki śmietany ( ja dałam 7 łyżek)2 łyżki octu lub spirytusu (dałam spirytus)szczypta solidodatkowo :cukier puder do obsypania faworkówsmalec lub olej do smażenia ( użyłam smalcu jaki pozostał mi ze smażenia pączków, był jeszcze w dobrym stanie)Wykonanie :Do mąki dałam żółtka, spirytus, sól i mieszałam całość robotem, końcówkami do wyrabiania ciasta, do równomiernego rozprowadzenia żółtek. Powoli dodawałam śmietanę stale mieszając ok. 5-6 minut. Dodałam jeszcze dodatkowo 3 łyżki śmietany, tak jak było sugerowane w przepisie, w przypadku gdy ciasto okazałoby się za gęste.Przełożyłam ciasto na stolnicę i rękami wyrabiałam jeszcze ok. 3 minut ponieważ zauważyłam, że żółtka nie były równomiernie rozprowadzone w cieście. Ciasto podzieliłam na kilka porcji, każdą z nich rozwałkowałam i pokroiłam radełkiem na paski.Środek każdego paska przecięłam i przełożyłam jednym końcem przez wykonane nacięcie. Smażyłam na dobrze rozgrzanym smalcu jaki mi pozostał ze smażenia pączków, dość intensywnie, wtedy najlepiej rosły.Każdą porcję usmażonych faworków odsączałam z tłuszczu na papierze.W końcu posypałam cukrem pudrem, by wreszcie można było je zjeść.