Wykonanie
Dziś przepis, który chodził mi po głowie już od jakiegoś czasu a mianowicie kwiaty czarnego bzu smażone w cieście naleśnikowym. Za domem na wsi mamy całkiem spore drzewo dzikiego bzu, w ciągu kilku lat urosło do naprawdę sporych rozmiarów i ledwo obyło się bez wejścia na drabinę. Niestety do tej
pory drzewko cieszyło tylko oczy ale w tym roku postanowiliśmy wykorzystać też jego walory smakowe (i zdrowotne).
Syrop z dzikiego bzu już nastawiony, w planach jest jeszcze domowa
nalewka a ja w międzyczasie zebrałam parę baldachimów i usmażyłam je w cieście. Smak jest naprawdę niesamowity, lekko słodkie ciasto i aromatyczne kwiaty dają wyjątkowe połączenie - myślę że warto je przygotować chociaż raz żeby poznać ten smak.

Składniki (na około 6 placuszków):6 baldachimów kwiatów czarnego bzu100 g
mąkikubeczek
jogurtu naturalnego (150 g)2 łyżki
cukru trzcinowego1
jajko100 ml
wody gazowanejKwiaty bzu zbieramy razem z łodyżkami jak najdalej od dróg, w możliwie najczystszych miejscach. Kwiaty dokładnie oglądamy żeby sprawdzić czy nie ma na nich insektów - można je umyć ale stracą wtedy swój aromat. Przygotowujemy ciasto naleśnikowe: mieszamy wszystkie składniki i miksujemy chwilę na najniższych obrotach. Kwiaty trzymając za łodyżki maczamy w cieście i smażymy na
oleju kokosowym lub innym
roślinnym oleju. Smażymy je z dwóch stron na złoty kolor.
