Wykonanie
Kolejny bochenek domowego
chleba upieczony a nawet już zjedzony . To nic, że podczas pieczenia żył własnym życiem i popękał sobie niekoniecznie tam gdzie chciałam. I tak był pyszny ! Poza tym z miejscach pęknięć czy nacięć skórka jest najbardziej chrupiąca.
Chleb pszenno-żytni z
płatkami owsianymiczas przygotowania : ok. 30 minut + czas wszystkich etapów wyrastaniaskładniki :ZACZYN - 75 g zakwasu żytniego100 g
mąki żytniej typ 58050 g
mąki żytniej typ 2000100 g
mąki pszennej typ 750trochę
wody o temp. pokojowej100 g
płatków owsianych200 ml
wody o temp. pokojowejCIASTO WŁAŚCIWE - cały zaczynnamoczone
płatki250 g
mąki pszennej typ 7502 małe łyżeczki
solisposób przygotowania : pierwszego dnia wieczorem wsypałam do miseczki
płatki owsiane i zalałam je
wodą. Wymieszałam, przykryłam i odstawiłam. W misce wymieszałam zakwas,
mąki i
wodę - dolewałam jej po troszeczku i mieszałam łyżką aż składniki połączyły się w bardzo gęstą masę. Przyznam, że nie zmierzyłam dokładnie ile je było. Miskę przykryłam i zostawiłam na blacie do rana.Następnego dnia rano do zaczynu dodałam namoczone
płatki, bez odcedzania,
mąkę i
sól. Wymieszałam gęste, klejące ciasto i wyrabiałam kilka minut. Odstawiłam w misce na ok. 3 godziny żeby wyrosło, ale mniej więcej co godzinę wyjmowałam na omączony blat i pomagając sobie szpatułką rozpłaszczałam je a
potem składałam zaginając brzegi do środka i ponownie umieszczałam w misce do wyrastania. Po trzecim złożeniu uformowałam podłużny bochenek i przełożyłam do koszyka wyrostowego tak żeby łączenie ciasta było na wierzchu.. Ponieważ poprzednio ciasto mi się do niego przykleiło a to z
płatkami było bardziej lepkie to wyłożyłam kosz najpierw ściereczką i posypałam obficie
mąką. Przykryłam i odstawiłam do ostatniego wyrastania - na ok. 2 godziny.
Chleb piekłam wykładając do na gorącą blachę - wyłożyłam z kosza energicznie odwracając go nad powierzchnią blachy a ciasto samo się wysunęło. Wierzch nacięłam wzdłuż ostrzem noża.Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 240 st. C, zmniejszyłam temp. do 220 st. C i piekłam tak 50 minut. Na dnie piekarnika cały czas stało naczynie z parującą
wodą. Po upieczeniu studziłam na kratce.