Wykonanie
Gołąbki są bardzo pospolicie występującymi w naszych lasach
grzybami. Jednak żeby je zbierać potrzeba nieco doświadczenia bo wśród nich są gatunki zarówno jadalne jak i te, których jeść nie wolno. A eksperymentować na własnym zdrowiu nie warto.Gołąbki zielonawe, których użyłam do tego dania są dość charakterystyczne bo mają ładnie zielone kapelusze, których powierzchnia jest zwykle spękana tworząc jakby wzór skórki wężowej. Ale jeśli ich nie znacie nie zbierajcie sami.
składniki:kilka / kilkanaście gołąbków zielonych2 łyżki
masła klarowanego1
cebulado smaku:
sól,
pieprz mielonysposób przygotowania: Gołąbki oczyściłam z resztek ściółki i opłukałam. Z kapeluszy ściągnęłam skórkę prawie do samego środka a trzonki przycięłam przy samych blaszkach, oprószyłam z obu stron
solą i
pieprzem.
Cebulę obrałam i pokroiłam w cienkie pół plasterki. Na patelni rozpuściłam
masło o dobrze je rozgrzałam. Układałam gołąbki blaszkami do dołu i smażyłam na bardzo
ostrym ogniu aż się zezłociły po czym odwróciłam i przysmażyłam też z drugiej strony. Kiedy były już prawie gotowe dorzuciłam
cebulkę i pozwoliłam jej także się zrumienić. Przełożyłam
grzyby na talerz. Zjadłam z ciemnym
chlebem - było pysznie.Gołąbki zielonawe to te zielone
grzyby na zdjęciu - prawda, że ładne? I do tego bardzo smaczne.