Wykonanie
Dziś pierwszy dzień jesieni. Za oknem, hmm no cóż nie za ciekawie: wieje, leje - ogólnie wychodzić z domu się nie chce. Nie lubię takich dni, mogłabym wtedy zapaść w sen zimowy i obudzić się jak
zrobi się ciepło. Albo też oddać się kulinarnym eksperymentom ;)I tak oto chcąc zrobić coś z
jabłek zebranych w ogrodzie powstało:

2kg
jabłek2 tabliczki
mlecznej czekoladycukier waniliowypół łyżeczki
cynamonuJabłka obieramy. Kroimy i mniejsze kawałki, przekładamy do garnka, zasypujemy
cukrem i
cynamonem, podlewamy odrobiną
wody i gotujemy na bardzo wolnym ogniu. Od czasu do czasu mieszamy, tak aby nic nam się nie przypaliło.
Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i rozpuszczamy. Najlepiej przełożyć do metalowej miski, a tę umieścić nad garnkiem z gotującą się
wodą.Gdy
jabłka już się ładnie rozgotują, dodajemy
czekoladę i dokładnie mieszamy. Całość gotujemy jeszcze ok. 5 minut na bardzo wolnym ogniu.Przekładamy do słoiczków. Aby powidła przetrzymały całą zimę, można je zapasteryzować.Idealne do naleśników ;)

