ßßß Cookit - przepis na Bułki pszenno-razowe z płatkami owsianymi

Bułki pszenno-razowe z płatkami owsianymi

nazwa

Wykonanie

Domowe, razowe bułeczki z ciasta drożdżowego, najlepiej smakują na śniadanie, podane z prostymi dodatkami - ze świeżym masłem, z miodem, z jajkami (oczywiście, z wolnego wybiegu!), z domową konfiturą ....
***
Drodzy Czytelnicy i Czytelniczki!
Nie zawiodłam się na Waszej inteligencji! Od razu odgadliście, że mimo r ó żnych przeciwności losu, zdecydowałam się na wyjazdu w g óry! (patrz: Komentarze pod ostatnim Postem). Kiedy dok ładnie dwie godziny po telefonie Majki, wchodziłam do przedpokoju ze spakowaną torbą podr ó żną, odezwał się domofon.
- Zejdź na d ó ł! - usłyszałam głos przyjaci ó łki.
- Już schodzę! Gdzie Tomek zaparkował samoch ód? - dopytywa łam się z obawy, że przyjdzie mi daleko latać z ciężkim bagażem.
Włożyłam pośpiesznie buty, porwałam z wieszaka puch ówk ę i zbiegłam na d ó ł.
- Hello! Jesteście kompletnymi wariatami! - zawołałam, wychodząc z bramy.
Tomek, mąż Majki, siedział za kierownicą swojej teren ówki. Kiedy zobaczy ł mnie z torbą, natychmiast wyskoczył z samochodu i niczym dawny gentleman, odebrał mi bagaże, poprowadził do pojazdu, z galanterią przytrzymał drzwiczki samochodu. Na fotelu obok kierowcy siedziała Majka. Ledwo zajęłam miejsce z tyłu, zaczęłyśmy od razu omawiać kwestię pogody i wyboru ciuch ów na taki wypad w góry. Majka z aprobat ą spojrzała na moje śniegowce.
- A już obawiałam się, że wybierzesz się na szpilkach - powiedziała z przekąsem.
- Czas ruszać w drogę! - przynaglał Tomek - nagadacie się jeszcze po drodze. Kiedy w końcu wydostaliśmy się z kork ów, szcz ęśliwie wyjechaliśmy z miasta i minęliśmy Janki. Uważnie śledziliśmy kierunkowskazy, żeby nie pomylić zjazdu na autostradę.
- Jak daleko mamy do Wisły? - zapytałam, widząc, że Majka otwierała właśnie atlas samochodowy Polski.
- Około dwustu osiemdziesięciu do Katowic ... - odpowiedziała, licząc kilometry i nie odrywając wzroku od mapy - w Katowicach skręcamy na Bielsko-Białą .... - przewr óci ła kartkę atlasu. - A stamtąd to już będzie blisko. Z Bielska do Wisły jakieś trzydzieści-trzydzieści pięć kilometr ów. Jak b ędziemy mieć szczęście, to za trzy i p ó ł godziny powinniśmy być na miejscu - dodała z satysfakcją.
Zaczęliśmy właśnie pędzić autostradą na południe, samoch ód p łynnie przeszedł na wyższy bieg, wskaźniki pokazywały powyżej stu dwudziestu kilometr ów. By łam bardzo zadowolona, że nie muszę prowadzić, dzięki temu mogłam obserwować szczeg ó ły mijanego krajobrazu. Opuściliśmy teren zabudowany, od czasu do czasu, gdzieś na horyzoncie, pojawiały się tylko jeszcze jakieś pojedyncze domostwa. Poczułam się szczęśliwa i zrelaksowana, że podjęłam słuszną decyzję. Już się zaczęłam cieszyć na myśl o trzech beztroskich dniach w g órach i wszystkich atrakcjach, które mnie czeka ły, w czasie tych kr ótkich, niespodziewanych wakacji w zimowej stolicy Beskidów.
- B ędzie fajnie - powiedziała Majka, jakby czytając mi w myślach.
Za nami została pochmurna, mglista Warszawa, teraz wyszło słońce.
Mijaliśmy po drodze mniejsze samochody i ciężar ówki, a ja poczu łam, jak strasznie jestem głodna! Szał przygotowań sprawił, że kompletnie zapomniałam o jedzeniu. Uświadomiłam sobie, że nie miałam nic w ustach przez ostatnie kilka godzin. Zameldował się też gł ód kawowy! Albo przede wszystkim! Na szcz ęście nie zapomniałam o prowiancie na drogę i w ostatniej chwili spakowałam bułeczki owsiane własnej roboty.
- Możemy się gdzieś zatrzymać na kawę?
- A co, już ci się chce kawy?! - zapytał Tomek z wyczuwalnym niezadowoleniem w głosie. Dopiero wyruszyliśmy. Szkoda czasu .... - nie dokończył.
Jak na zawołanie, na horyzoncie ukazał się symbol znanej sieci, serwującej szybką kawę dla strudzonych podr ó żnych. Zam ówili śmy po dużym kubku cappuccino na wynos i ruszyliśmy w dalszą drogę. Wisła przywitała nas cudownie zimowymi krajobrazami, tonami śniegu, skrzącymi się w mroźnym, lutowym słońcu. W tej niesamowitej, śnieżnej scenerii, godnej hollywoodzkiego kina, musi się koniecznie coś wydarzyć!
A do przyg ód zawsze mia łam szczęście .....
..... o czym ciąg dalszy nastąpi.
Składniki/ Przygotowanie:
Jak przygotować z aczyn na ciasto, składniki oraz dokładny przepis na bu ł eczki - przeczytasz tutaj .
Źródło:http://amandaricci-butikzprzepisami.blogspot.com/2015/02/buki-pszenno-razowe-z-patkami-owsianymi.html