ßßß Cookit - przepis na Ciasto bananowe Sophie Dall w wersji wegańskiej

Ciasto bananowe Sophie Dall w wersji wegańskiej

nazwa

Wykonanie

Uwielbiam banany. Najbardziej te już lekko czarne, skrywające w sobie niesamowitą słodycz. Nie przeraża mnie ich nieestetyczny wygląd, gdyż dopiero takie smakują prawdziwym bananem i idealnie nadają się do wykorzystania w kuchni. Robiąc ciasto bananowe, musimy pamiętać o tym, że im banan dojrzalszy, tym lepszy. Nie nadają się śliczne, żółte banany. Należy cierpliwie poczekać, aż pokryją się brązowo-czarnymi plamami, a najlepiej, jak staną się całe ciemne. Oczywiście, mam patent dla tych bardziej niecierpliwych - włóżmy banana do lodówki, szybciej dojrzeje :) . Nie bójmy się tego, co brzydkie. Czasem właśnie to skrywa w sobie bogactwo smaków :)
(keksówka o dł. ok. 21 cm)
- 4 bardzo dojrzałe banany
- 125 g brązowego cukru
- 1 łyżka miodu (w wersji wegańskiej - syrop z agawy lub inne słodzidło)
- 3 łyżki mielonego siemienia lnianego
- 75 ml oleju kokosowego
- 1 łyżeczka pasty waniliowej
- 170 g mąki orkiszowej
- szczypta soli
- 1 łyżeczka sody
Banany gniotę widelcem, dodaję do nich cukier, miód (lub syrop z agawy), siemię lniane, olej kokosowy i pastę waniliową.
Do masy bananowej dodaję mąkę wymieszaną z solą i sodą. Wszystko dokładnie mieszam.
Formę wysmarowuję olejem kokosowym i posypuję mąką. Wlewam do niej masę na chlebek i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. (160 st. C jeśli pieczesz w termoobiegu) na ok. 1 h. Jeśli w czasie pieczenia wierzch ciasta zaczyna się przypalać, przykrywam je kawałkiem folii aluminiowej.
Upieczone ciasto studzę w foremce.
Smacznego!
Źródło:http://truetastehunters.blogspot.com/2014/08/ciasto-bananowe-sophie-dall-w-wersji.html