Wykonanie
Dzisiaj odchodzę od prostoty i serwuję sobie coś innego, a dokładnie pieczony
jogurt. Nie raz robiłam już taki wypiek i zawsze denerwowała mnie
serwatka wydzielająca się z
jogurtu podczas pieczenia. Tym razem przed pieczeniem odsączyłam
jogurt i upiekłam go w kąpieli
wodnej, dzięki
czemu pieczony
jogurt, nie smakuje jak
jogurt, a raczej jak najlepszy sernik.A w słuchawkach dzisiaj Mieczysław Fogg i 'Ostatnia niedziela'...

Pieczony
jogurt z
wodą różaną i ziarenkami
wanilii; podany z
granatem i tahiniPrzepis:własny/ 1 porcja /składniki:250 g
jogurtu bałkańskiego (lub greckiego, nie light, najlepiej z jak z najprostszym składem, np. Zott)małe
jajkołyżka
cukru (można np. dać
waniliowy ze zwykłym pół na pół)opcjonalnie:1/2 - 3/4 łyżeczki
wody różanej lub kilka kropel ulubionego aromatuodrobina ziarenek z
laski waniliiDzień wcześniej przed podaniem
jogurt przełożyć na sitko wyłożone gazą/gazikami. Sitko umieścić w większym naczyniu tak, aby nie dotykało dna.Wieczorem tego samego dnia z naczynia odlać
wodę. a odsączony
jogurt wymieszać z
cukrem i
jajkiem (i ewentualnie ze swoim ulubionymi dodatkami). Piekarnik nastawić na 150 stopni Celsjusza. W czajniku zagotować
wodę. Naszą masę przełożyć do naczynka żaroodpornego. Teraz to naczynko wstawić do większego naczynia żaroodpornego, do którego wlać przegotowaną
wodę. Całość wstawić do piekarnika i piec około 40-50 minut. W razie potrzeby (jeśli całość za bardzo spiekłaby się z góry) podczas pieczenia przykryć masę
jogurtową folią aluminiową. Pieczony
jogurt zostawić do ostudzenia przy uchylonym piekarniku. Wstawić na całą noc do lodówki. Rano podawać z ulubionymi dodatkami.Smacznego.