Wykonanie
Znowu czas mija, a mnie nie ma tu i nie ma. Choćbym nawet chciała to nie ma kiedy kucharzyć z polotem. Babcia znowu w szpitalu, a moje
serce w gardle. W takich warunkach ciężko o wymyślne smaki. W tygodniu praca - dom, a w weekend odwiedziny w szpitalu... Ech co tu dużo mówić. Lipa i tyle. No w każdym razie czasem coś jednak mi się uda innego niż kotlety i
pieczywo z
wędliną.Oto pomysł na
pastę jajeczną trochę inaczej. Chociaż ta standardowa ze
szczypiorkiem jest pyszna to może się znudzić, jeśli przygotują ją 3-4 kobitki naraz. Postanowiłam więc moją pastę na piątkowe śniadanie udziwinić. Czy warto było?:

Składniki:4
jaja gotowane na twardo

2 spore
pieczarki1 łyżeczka drobno siekanej
czerwonej cebuli1 łyżka siekanego
szczypioru2 łyżki tartego
sera żółtegoPrzygotowanie:Ugotowane
jaja kroimy w drobniutką kostkę.
Pieczarki kroimy w plastry i przysmażamy na
maśle. Doprawiamy dość intensywnie
solą i
pieprzem oraz zakrapiamy
cytryną (lub
sokiem z
kiszonych ogórków (by
pieczarki pozostały jasne). Ostygnięte
pieczarki kroimy drobniutko. Dodajemy posiekaną
cebulkę,
szczypior i
starty ser. Doprawiamy
solą i
pieprzem do smaku. Dodajemy
majonez do uzyskania odpowiedniej konsystencji.Pasta gotowa.
Pieprzu nie należy szczędzić, tak by pasta była wyrazista.Według mnie
pieczarka z
jajem świetnie się komponują tylko jako łagodne smaki wymagają solidnego doprawienia. Sprawdźcie czy to Wasze klimaty ;).
