Wykonanie
Doczekałam się własnych
chlebów na zakwasie! Nareszcie
mogę się cieszyć ich smakiem i rozkoszować się zapachem świeżego domowego
pieczywa.Po nieudanych próbach wyhodowania zakwasu nadszedł ten dzień kiedy mój własny żytni zakwas zaczął zwiększać swoją objętość,pachnieć charakterystycznie niosąc nadzieję,że tym razem się uda.Troszczę się o niego z miłością,a on odwdzięcza się pysznymi
chlebami:)Ale nie o zakwasie chciałam tym razem napisać,ale o orkiszowym
chlebie wg.Angie(klik).Pyszny,wilgotny w środku z chrupiącą skórką jest przeze mnie najczęściej wypiekanym
chlebem.Polecam,bo jest prosty do wykonania i naprawdę bardzo smaczny.

używam keksówki o dł.30 cmzaczyn:po 100 g
mąki żytniej razowej,
wody i aktywnego żytniego
razowego zakwasuPodane składniki mieszam drewnianą łyżką w misce do połączenia się,następnie miskę szczelnie owijam folią spożywczą i odstawiam do szafki na 12 godzin.Po tym czasie przygotowuję ciasto na
chleb.ciasto na
chleb:300 g.
mąki orkiszowej jasnej200 g.
mąki pszennej chlebowej - używam typ 7501 łyżka
sezamu1 łyżka
siemienia lnianego70g pestek
dynii,niekiedy zamieniam na
słonecznikpłaska łyżka
soli - używam himalajskiej400 g
wodycały zaczyn


Wszystkie składniki wsypuję do miski w podanej kolejności,przed dodaniem zaczynu lekko mieszam je drewnianą łyżką i wtedy dodaję zaczyn i mieszam,by się połączył z resztą.Formę keksową natłuszczam i posypuję
płatkami owsianymi,przekładam do niej ciasto,keksówkę owijam szczelnie folią i odstawiam do wyrośnięcia.Średnio proces ten zajmuje ok.2,5-3 jeśli w kuchni,gdzie ciasto wyrasta jest dość ciepło.Zdarzyło mi się,że już po 2 godzinach ciasto podrosło do brzegów formy(1.i 2.zdjęcie),dlatego dobrze jest doglądać od czasu do czasu,bo gdy
chleb wyrośnie zbytnio i przyklei się do folii ma nieco inną strukturę po upieczeniu i płaski wierzch(ostatnie zdjęcie).Smakuje dobrze,ale wolę osobiście,jak nie jest przerośnięty.Piekarnik nagrzewam do 230 stopni,bo to jest górna granica możliwości mojego wysłużonego piekarnika z grzałkami po bokach.Do nagrzanego wstawiam
chleb wcześniej zdejmując folię i piekę 10 min.następnie zmniejszam temp.do 200 stopni i piekę 50 min.a ostatnie 10 min.pieczenia dopiekam
chleb bez foremki.
Chleb jest gotowy,upieczony,gdy postukany od
spodu wydaje głuchy dźwięk.Studzę na kratce i choć
chleb poleca się kroić dopiero po zupełnym ostudzeniu ja odkrawam "piętkę"i próbuję,gdy jest jeszcze ciepła.Muszę,nie wytrzymałabym bez tego:)))
Chleb bardzo długo zachowuje świeżość,nie kruszy się i skórka przez cały czas pozostaje chrupiąca-ja swoje
chleby przechowuję w szafce na talerzu,bez wkładania do jakichkolwiek torebek,czy worków.Smacznego!!!