Wykonanie
Ach, co to był za dzień! Wczoraj skończyłam 22 lata i z tej okazji wyprawiałam obiad rodzinny. Oczywiście, jak zwykle w takich sytuacjach, gdy czas
goni a potrawy powinny być idealne, wszystko się zaczyna sypać.Zaczęło się od problemów z przystawką -
drożdże na chlebek do odrywania nie chciały "ruszyć". Sytuacja została opanowana i sądziłam, że już pójdzie z górki. Niestety...Na deser zaplanowane były
lody, ponieważ bałam się, że nie wyrobię się z
ciastem.
Lody mieliśmy kupić w dniu przyjęcia, ale okazało się, że nasz sklepik okoliczny jest zamknięty... No to co? Szybkie kombinowanie czegoś na deser.Najszybszym
ciastem jakie znam jest
biszkopt. Miał być przykryty puszystą warstwą
bitej śmietany z
owocami, ale tutaj kolejna tragedia -
śmietana postanowiła się nie ubić. Mama wpadła na pomysł dodania
żelatyny i wyszło:
Biszkopt Królowej Wiktorii
Potrzebujesz (na 1 blat):100g
cukru100g
mąki100g miękkiego
masła2 średnich
jajek1,5 łyżeczki
proszku do pieczeniaUcieramy
cukier z
masłem na puch. Stale ucierając dodajemy po jednym
jajku. Następnie dodajemy
mąkę i proszek i całość mieszamy na gładką masę.Przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy i pieczemy przez 20 minut w piecu nagrzanym do 190 stopni.Na masę
śmietankową:kartonik
śmietany kremówkiżelatynycukru pudruŻelatynę rozpuszczamy w odrobinie wrzątku (ilość zależy od tego co podają na opakowaniu).
Śmietanę energicznie mieszamy dodając po łyżeczce rozpuszczoną
żelatynę. Stale mieszając słodzimy do smaku.Masę wstawiamy do lodówki na ok godzinę, aż stężeje, na tyle aby dało się ją przełożyć na
biszkopt.Przekładamy masę na
biszkopt i dekorujemy wierzch świeżymi
owocami.Smacznego!