Wykonanie
Kryterium uzualne pozwala nazywać burgerem kotlet w
bułce, który nie jest z
wołowiny. Podobnie jest z Bhaji. W
języku hindi bhaji oznacza po prostu warzywa. Jest nawet taka potrawa jak Pav Bhaji w różnych wersjach (co za tym idzie o różnych nazwach) czyli mniej więcej
bułka z warzywami, na którą też przyjdzie czas na blogu :)W każdym razie istnieje coś też takiego jak samo Bhaji i jest to
cebula w cieście. Nie wiem czy istnieje w Indiach, ale jest bardzo popularne w Wielkiej Brytanii. Podejrzewam, że może być tu taka sama historia jak z paprykarzem, który polscy marynarze przywieźli z Afryki, mówiąc, że to potrawa o nazwie chop-chop co w tamtejszym
języku oznaczało "jedzenie" :) Jakkolwiek by nie było, powołując się na wspomniane wcześniej kryterium uzualne możemy uznać to jako osobną potrawę. Choć wiem, że jest ono lekko krzywdzące, bo przypomina goebbelsowską zasadę tysiąca kłamstw :)Postanowiłem połączyć trzy potrawy w jednym. Burgera, Bhaji i gofra zwanego często goferem :)Składniki-
cebula-
mąka-
curry-
woda-
olejWykonanie:
Cebulę kroimy w niezbyt drobne kawałki. Każdą połówkę wystarczy pociąć wzdłuż na cztery. Z
mąki i
wody robimy gęste, ale lejące się ciasto. Dodajemy do niego
curry i pokrojoną
cebulę. Lejemy trochę
oleju, aby lekko natłuścić ciasto przed pieczeniem i mieszamy. Umieszczamy masę na gofrownicy i pieczemy do momentu aż przestaną być surowe. Czas zależy od gofrownicy. Po prostu po otworzeniu mają być w jednym kawałku, a nie dwóch :) Tak upieczone burgery wkładamy do
bułki i podajemy z ulubionymi dodatkami.