Wykonanie
Oto
strucla drożdżowa, którą upiekłam na minioną już Wielkanoc. Prawdę mówiąc to jeden z nielicznych
drożdżowych wypieków mojego wykonania - po udanym eksperymencie ze
struclą, prawdopodobnie tego typu ciasta zagoszczą w moim domu częściej. Oryginał przepisu , z którego poczyniłam tą pyszność znalazłam na blogu u
KAMY o tu:
strucla drożdżowa
KamySKŁADNIKI2
struclę wielkości keksówki:20 g naturalnych
drożdży2
jajka3/4 szklanki
cukru4 1/2 szklanki
maki totrowej100 g
masła lub
margarynyszklanka
mlekamniej niż pół płaskiej łyżeczki
solisłoiczek powideł (u mnie
owoce leśne)Kruszonka:50 g miekkiego
masła10 łyżek
mąki tortowej5 łyżek
cukruZaczynamy od rozpuszczenia
drożdży w niewielkiej ilości ciepłego
mleka z dodatkiem łyżki
cukru, oraz po dokładnym wymieszaniu odstawienia całości do wyrośnięcia na jakieś 20 min w ciepłe miejsce.
Mąkę przesiewamy. Dodajemy do niej wyrośnięte
drożdże,
jajka,
cukier, rozpuszczone
masło,
sól i resztę
mleka. Całość dokładnie wyrabiamy 15-20 min. Ciasto będzie się bardzo kleić ale mimo to musimy je długo wyrabiać. Odstawiamy przykryte ściereczką w ciepłe miejsce na około 2 godziny.Po tym czasie ciasto raz jeszcze wyrabiamy (teraz możemy podsypać je niewielką ilością
mąki- może nam to bardzo pomóc wyrobić klejące się ciasto). Dzielimy na 2 części- powstaną z nich dwie
strucle :)Ciasto wałkujemy na spore placki grubości ok 0,5cm. Smarujemy powidłami i rolujemy jak roladę.Przekładamy do blaszek i odstawiamy na kolejną godzinę do wyrośnięcia.

Gdy rolada znacznie zwiększy swoją objętość nacinamy ją wzdłuż nożem, posypujemy kruszonką i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok 40-50 min.Kruszonka: wystarczy połączyć ze sobą składniki tak by powstały małe hmmmm...kluseczki - coś w tym rodzaju :)

Podajemy po całkowitym wystygnięciu :)SMACZNEGO
