Za każdym razem, gdy przygotowuję ten omlet to myślami przenoszę się alpejski stok, gdzie po raz pierwszy go jadłam. I choć za rodzynkami nie przepadam to zakochałam się w nim od razu! Urzekł mnie swoją lekkością, słodyczą i oryginalną, jak na omlet, formą.Składniki (na 1 duży omlet):- 2 jajka- pół szklanki mleka- pół szklanki mąki- 3 łyżki rodzynek- 2 łyżki cukru- cukier puder do posypania- konfitura owocowaBiałka ubijam z cukrem a w drugiej misce miksuję żółtka z mąką, mlekiem i rodzynkami. Białko łączę z masą i delikatnie mieszam, po czym wylewam na rozgrzaną patelnię posmarowaną masłem. Smażę aż obie strony będą zrumienione i nabiorą złotego koloru a następnie omlet rwę na drobniejsze kawałki i jeszcze chwilkę podsmażam na maśle. Podaję posypane cukrem pudrem i z konfiturą malinowo-porzeczkową.