ßßß
No i wszystko co dobre zbyt szybko się kończy... mój urlop zmierza do końca, wyjazd nad morze minął jak jedna chwila, a i fantastyczny weekend przeciągający się do poniedziałku zniknął już bez śladu... wieczory coraz chłodniejsze, a wczoraj wiatr niósł delikatny zapach jesieni... Nie ma rady - znów coś się kończy... ale i jednocześnie coś się zaczyna, tylko czy ja mam już ochotę na ten początek? Nieee!!! Zdecydowanie nie! Szczerze mówiąc wcale nie zdążyłam odpocząć tak jak powinnam :-( I jeszcze coraz szybciej dociera do mnie świadomość, że ostatni tydzień sierpnia mam spędzić na szkoleniu, daleko stąd... zamiast przygotowywać dziecko do przedszkola, ja będę musiała siedzieć gdzieś na nudnych wykładach - a będę musiała, niestety, bo to część rocznego kursu w którym uczestniczę, a który obwarowany jest ustaleniami projektu unijnego... Jak zwykle ktoś pomyślał o sobie, a nie o matkach mających dzieci w wieku przedszkolnym czy szkolnym... Projekt ma być zrealizowany, obecność obowiązkowa, a życie codzienne uczestników projektu... to już nikogo nie obchodzi...Zatem korzystając z możliwości spędzania ostatnich wakacyjnych dni z rodziną przygotowuję różne pyszności :-) Jedną z nich dziś właśnie Wam polecam :-) Pstrąg grilluje się dość szybko, a jest niezwykle delikatny i smaczny... pyszny...SKŁADNIKI4 pstrągi tęczowe (wypatroszone, gotowe do przygotowania)1 cytryna4 ząbki czosnku1 łyżka oleju1 łyżeczka suszonego rozmarynusól, pieprz
Z cytryny wyciskamy sok, czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy pozostałe składniki i całość dokładnie mieszamy. Ryby myjemy, osuszamy i nacieramy marynatą, a następnie zawijamy w folię spożywczą lub aluminiową i wkładamy na ok. 2 godziny do lodówki. Wyjmujemy, obkładamy plasterkami cytryny (i ewentualnie gałązkami rozmarynu) i grillujemy przekładając na obie strony, aż skórka zacznie lekko odstawać od mięsa.